Brad Smith powiedział również Euronews, że potrzebna jest międzynarodowa koordynacja, jeśli chodzi o regulacje dotyczące powstających technologii.
Według prezesa Microsoftu sztuczna inteligencja nie stanowi zagrożenia dla ludzkości, nawet jeśli twierdzi, że to ludzie muszą kontrolować niezbędne zabezpieczenia.
„Potrzebujemy hamulców bezpieczeństwa, które zapewnią, że sztuczna inteligencja pozostanie pod kontrolą człowieka” – powiedział Brad Smith w czwartkowym wywiadzie w Brukseli.
„Możemy to zrobić i jest to właściwy czas, aby zebrać się razem i wymyślić, jak to zrobić. Powinniśmy mieć to na wielu warstwach, abyśmy zawsze mieli tę technologię pod kontrolą. Myślę, że jeśli zrobimy to dobrze, uznamy, że nie jest to ryzyko egzystencjalne”.
Dyrektor Microsoftu rozmawiał z Euronews podczas podróży do Europy po rozpoczęciu negocjacji między instytucjami UE w sprawie postępowania z przełomową ustawą o sztucznej inteligencji bloku – pierwszą tego rodzaju na świecie – która pokonała ważną przeszkodę w Parlamencie Europejskim wcześniej w tym miesiącu.
Smith powiedział, że jego firma była jak dotąd „zachęcana” przez prawodawstwo UE, które reguluje pojawiającą się technologię, ale jeśli chodzi o globalne zarządzanie w tej kwestii, potrzebna będzie ściślejsza współpraca, aby sztuczna inteligencja nie wymknęła się spod kontroli.
„Dążenie do dość szerokiego poziomu międzynarodowej koordynacji w zakresie regulacji sztucznej inteligencji jest realistyczne iw rzeczywistości konieczne” – powiedział Euronews prezes Microsoftu.
„Potrzebujemy współpracy rządów i myślę, że kluczem jest zacząć od skupienia. Nie próbuj robić 100 rzeczy na raz. Zrób osiem lub dziesięć rzeczy, które są najważniejsze. Ustal priorytety. Utwórz szablon, jeśli chcesz, a następnie zacznij się rozwijać.
„A rządy są skoncentrowane w ten sposób, a to nie jest coś, co zwykle widzimy. Dlatego myślę, że może być inaczej i jest powód do optymizmu”.
W maju UE i Stany Zjednoczone ogłosiły plany wspólnego dobrowolnego kodeksu postępowania w zakresie sztucznej inteligencji, który jest doskonałym przykładem części już realizowanej współpracy międzynarodowej.
Smith chce, aby więcej krajów się zaangażowało i zasugerował, że taki kodeks postępowania prawdopodobnie stanie się obowiązkowy w przyszłości, podkreślając jednak, że ważne będzie, aby najpierw upewnić się, że będzie działał dla wszystkich, zanim to się stanie.
„W pełni oczekuję, że dobrowolny kod stanie się obowiązkowym kodem i będzie to dobra rzecz, ale dobrze jest zrobić to dobrze, zanim stanie się obowiązkowy” – powiedział dyrektor Microsoftu.
Microsoft „odłoży” na krajowych liderów na Tajwanie
Sztuczna inteligencja zyskała na znaczeniu w tym roku, w dużej mierze dzięki szerokiemu zasięgowi związanemu z szybkim tempem, w jakim się rozwija, w tym oprogramowaniu takiemu jak ChatGPT firmy OpenAI – którego Microsoft używa w swojej wyszukiwarce Bing.
Napięcia geopolityczne wkradły się również w centrum uwagi, jeśli chodzi o technologię, ponieważ Stany Zjednoczone iw mniejszym stopniu UE starają się ograniczyć ambicje Chin w tej dziedzinie.
Waszyngton nałożył w zeszłym roku kontrolę eksportu na firmy z siedzibą w USA, które produkują chipy dla sztucznej inteligencji, i już waży więcej. Dodajmy do tego obawy co do intencji Pekinu wobec największego na świecie producenta półprzewodników, Tajwanu, i sprawy Microsoftu nie wyglądają na proste w tej dziedzinie.
Firma prowadzi rozległe kontakty biznesowe w obu krajach.
„Dla firmy takiej jak Microsoft 95% naszej działalności na całym świecie jest tak naprawdę w światowych demokracjach. Służy i wspiera, a nawet broni światowych demokracji” – powiedział Euronews.
„Ale jesteśmy również obecni w reszcie świata. Nie jest to tak szerokie. Oczywiście nie będziemy zaangażowani w obronę ani wojsko, ale są pewne obszary, w których myślę, że świat będzie najlepiej służył, jeśli my są ze sobą połączone, jeśli ludzie uczą się od siebie nawzajem.
Stany Zjednoczone zagroziły Pekinowi sankcjami w przypadku inwazji na Tajwan. Prezes Microsoftu powiedział, że gdyby tak się stało, jego firma pozostawiłaby światowym przywódcom wskazówki dotyczące dalszych kroków.
„To jest ten, w którym pozostawiam przywódcom rządowym prawdziwe mówienie i myślę [we] wiesz, podporządkuje się ich przywództwu, kiedy i jeśli napotkamy inne problemy” – powiedział Smith w rozmowie z Euronews.
„Dzisiaj obsługujemy Tajwan. Służymy Chinom – nie w dokładnie równoważny sposób. Po prostu to zostawię”.