Chociaż Ateny odzyskały zaufanie UE w zakresie gospodarki, nie dotyczy to jakości rządów prawa.
Wybory parlamentarne odbędą się w Grecji w niedzielę, w czasie, gdy zgodnie z ostatnimi sondażami greckich wyborców zwrócono uwagę na wysokie ceny żywności i koszty utrzymania.
Dla Brukseli sytuacja gospodarcza wydaje się daleka od mrocznych czasów programów ratunkowych i bolesnych oszczędności.
Obecnie gospodarka tego kraju należy do najszybciej rozwijających się w strefie euro. Jednak niezależnie od tego, kto wygra wybory, dyscyplina fiskalna pozostanie kluczowym elementem.
„Zasadniczo Grecja przetrwała dwa ostatnie wyjątkowe kryzysy, kryzys kredytowy i kryzys energetyczny, całkiem dobrze, być może lepiej niż średnia europejska” – powiedział Euronews Daniel Gros, dyrektor Instytutu kształtowania polityki europejskiej na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie. „Rządowi udało się utrzymać politykę fiskalną pod kontrolą i teraz zbiera owoce tej dyscypliny”.
Chociaż Grecja odzyskała zaufanie UE w zakresie gospodarki, nie dotyczy to jakości rządów prawa.
Wizerunek rządu nadszarpnęła za granicą tzw. „grecka Watergate”, w której politycy, dziennikarze i biznesmeni byli monitorowani przez greckie służby wywiadowcze.
Rząd zaprzecza, jakoby używał oprogramowania szpiegowskiego.
Ale Nino Tsereteli, pracownik naukowy Democracy Reporting International w Berlinie, nie jest zadowolony.
„Władza polityczna zasadniczo utrudniała działalność niezależnej agencji, która ma np. weryfikować, kto jest na liście obserwacyjnej. A po zakończeniu monitoringu ludzie są informowani” – powiedziała. Euronews.
„Prowadzi to do naprawdę niepokojącej sytuacji, bo na celowniku są opozycja i dziennikarze. A to poważnie odbija się na jakości demokracji w kraju i jakości rządów prawa.
Sondaże wskazują jednak, że afera nie będzie miała większego wpływu na wybory parlamentarne.
Według Tsereteli jest to objaw tłumienia krytycznych głosów przez media i potrzebna jest duża czujność na szczeblu unijnym, zanim sytuacja dojdzie do nieodwracalnego punktu kulminacyjnego.
Według Reporterów bez Granic drugi rok z rzędu Grecja jest najgorszym krajem UE pod względem wolności mediów.