Według wysłannika UE ds. sankcji, działania Zachodu mające na celu nakłonienie krajów trzecich do powstrzymania obchodzenia sankcji działają z wieloma z nich, utrudniając obecnie Rosji import takich towarów.
Przemawiając na spotkaniu Parlamentarnego Zgromadzenia Partnerstwa UE-Wielka Brytania w Brukseli, David O’Sullivan powiedział, że kraje, przez które wcześniej objęte sankcjami produkty trafiały do Rosji, „podjęły kroki w celu utrudnienia, jeśli nie uniemożliwienia, reeksportu te towary”.
„Nie chcą być platformami do obchodzenia. Nie chcą, aby ich jurysdykcje były wykorzystywane jako sposób na umożliwienie rosyjskiej armii dalszego dostępu do tych śmiercionośnych produktów” – dodał.
Bruksela ma od dawna podejrzewany sąsiadującym z Rosją krajom trzecim zezwolenia na wwóz do kraju towarów krytycznych wyprodukowanych w UE, które pobudzają wysiłki wojenne Moskwy.
O’Sullivan powiedział we wtorek, że zachodni sojusznicy, w tym UE, USA, Wielka Brytania i Japonia, zidentyfikowali 38 priorytetowych produktów podejrzanych o eksport w dużych ilościach do krajów trzecich, a następnie reeksport do Rosji, w tym tzw. Rosyjskie rakiety i drony.
Zespoły z UE, Wielkiej Brytanii i USA odwiedziły w ostatnich miesiącach Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kirgistan, Turcję, Kazachstan, Uzbekistan, Armenię i Serbię, aby pozyskać wsparcie rządów w walce z uchylaniem się od sankcji.
„Podróżowaliśmy do tych krajów w ciągu ostatnich kilku miesięcy, czasem indywidualnie, czasem w trójkę z USA-Wielkiej Brytanii-UE, czasem tylko my i Amerykanie, czasem tylko UE i Wielka Brytania” – powiedział O’Sullivan.
„I myślę, że otrzymaliśmy dość dobrą odpowiedź w tej sprawie” – dodał.
Niemniej jednak podkreślił potrzebę „stałej czujności”, aby upewnić się, że inne kraje nie staną się kanałami obchodzenia.
„Będziemy musieli przyjrzeć się ewolucji uchylania się od sankcji, ponieważ doświadczenie polega na tym, że po wyłączeniu jednego kanału pojawia się nowy” – powiedział.
Jedenasty pakiet sankcji UE wobec Rosji, wprowadzony pod koniec ubiegłego miesiąca, ma na celu zlikwidowanie luk prawnych i zapobieganie obchodzeniu przepisów. Obejmowało ono narzędzie przeciwdziałające obchodzeniu środków, które miało być stosowane jako środek ostateczny w celu ograniczenia sprzedaży, dostaw, przekazywania i wywozu towarów i technologii objętych sankcjami do niektórych państw trzecich.
O’Sullivan powiedział również, że wprowadzone do tej pory sankcje mają namacalny wpływ, uniemożliwiając Rosji uzyskanie zaawansowanej broni i niszcząc gospodarkę kraju.
„Tradycyjnie Rosja miała dość znaczną nadwyżkę budżetową. Teraz popadł w deficyt i przewiduje się, że będzie nadal walczył, gdy transferują pieniądze z sektora produkcyjnego – edukacji, badań, opieki społecznej i tak dalej – do gospodarki wojennej” – powiedział.
Powiedział jednak, że Chiny i Indie stanowią „zupełnie inne wyzwanie w kwestii sankcji”.
Oba kraje odmówiły potępienia wojny i nałożenia sankcji gospodarczych. Najnowszy pakiet sankcji UE obejmował trzy chińskie firmy podejrzane o umożliwienie obejścia.
UE i jej partnerzy również starają się znaleźć sposób na wykorzystanie miliardów euro w unieruchomionych rosyjskich aktywach, aby pomóc w odbudowie Ukrainy.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w zeszłym tygodniu, że instytucja „bardzo rozważnie” rozważa wprowadzenie podatku od nieoczekiwanych zysków, który, jak ma nadzieję, mógłby zebrać nawet 3 miliardy euro rocznie. Europejski Bank Centralny wyraził obawy co do planu, który według niego może podważyć zaufanie do euro i spowodować dalszą niestabilność gospodarczą.