W centrali Prawa i Sprawiedliwości zaczął działać powołany przez Jarosława Kaczyńskiego zespół, który zbadać ma, kto będzie najodpowiedniejszym kandydatem do walki o prezydenturę w przyszłym roku – donosiła przed weekendem Wirtualna Polska. W skład zespołu wejść miął m.in. sekretarz generalny partii Piotr Milowański.
Na rzekomej liście „kandydatów na kandydatów”, którzy poddawani są badaniom ilościowym i jakościowym, dość wysoko znajdować ma się były premier Mateusz Morawiecki, na którego niekorzyść działać ma bagaż siedmiu lat rządów. Ponadto szansa na poparcie go przez Konfederację ma być bardzo niska.
W kontekście kandydatury wymieniani się również m.in. Waldemar Buda, Tobiasz Bocheński i Marek Magierowski. Według ustaleń z walką o pałac prezydencki pożegnać ma się za to Beata Szydło. W badaniach Prawa i Sprawiedliwości wyjść miało, że Polacy w trakcie toczącej się za wschodnią granicą wojny woleliby widzieć na czele państwa mężczyznę.
Janusz Kowalski tłumaczy listę „kandydatów na kandydatów”
Doniesienia w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował Janusz Kowalski. – Mojego kandydata tam nie ma – powiedział dziennikarzom.
– Każdy powinien być przebadany dlatego, że taka jest logika. Musimy przepytać wyborców, ale też i Polaków, którzy na nas nie głosowali, kogo mogliby poprzeć w drugiej turze wyborów albo i w pierwszej turze – wytłumaczył polityk.
Zdaniem Janusza Kowalskiego nie jest pewnym, że Koalicja Obywatelska wystawi Rafała Trzaskowskiego. – Ja uważam, że Donald Tusk cały czas chce w 20. rocznicę swojej klęski w 2005 roku ze śp. Lechem Kaczyńskim zostać prezydentem ponownie – stwierdził.
Janusz Kowalski: Kibicuję Sławomirowi Mentzenowi
Najbardziej interesująca jest dla niego walka wewnątrz Konfederacji. – Ja uważam, że kandydatem będzie pan Sławomir Mentzen i jemu też kibicuję. Uważam, że Sławomir Mentzen jest w stanie mieć dobrną propozycję dla liberalnego elektoratu, elektoratu Trzeciej Drogi – zapowiedział Janusz Kowalski.
Krytycznie ocenia on za to działania Krzysztofa Bosaka. – Krzysztof Bosak jest dziś najbardziej agresywnym politykiem Konfederacji, który atakuje PiS. Krzysztof Bosak nie atakuje Platformy, nie atakuje Donalda Tuska, atakuje PiS. W mojej ocenie jest nieuczciwym konkurentem – powiedział polityk zarzucając Krzysztofowi Bosakowi, że „rozbija on prawicę”.