Anulowanie „1899” oznacza koniec dziwnej ery Netflixa

0
78

Monitor jest a kolumna tygodniowa poświęcony wszystkiemu, co dzieje się w świecie kultury WIRED, od filmów po memy, od telewizji po Twittera.

Wcześniej w tym tygodniu Baran bo Odar i Jantje Friese, twórcy kultowego hitu Netflix Ciemny, trafił na Instagram ze smutną wiadomością: Ich nowa seria, 1899, nie zostałby przedłużony na drugi sezon, mimo debiutu pod koniec 2022 roku z pozytywnymi recenzjami i miejscem na liście 10 najlepszych streamerów. „Chcielibyśmy zakończyć tę niesamowitą podróż drugim i trzecim sezonem, tak jak to zrobiliśmy Ciemny”- napisała para. „Ale czasami sprawy nie układają się tak, jak planowałeś”.

Plany to zabawna rzecz w biznesie streamingowym. Niejasne programy takie jak Gra w kalmary mogą znaleźć swoją publiczność, stać się kulturowymi molochami, a następnie zdobyć dodatkowe sezony. Inni, jak Wojownicza Zakonnica, może również znaleźć wściekłych fanów, ale jest ich za mało, by przeżyć. W miarę rozszerzania się strumieniowego krajobrazu zaczyna się wydawać możliwość przetrwania każdego programu Gra w kalmary samo – a brzęk „czerwonego światła”, „zielonego światła” stawia wszystkich na palcach.

Netflix widział wiele zmian w ostatnich miesiącach: utrata abonentów, nowe poziomy cenowe obsługiwane przez reklamy. Jego niedawna fala nixowanych programów sprawiła, że ​​​​ludzie zastanawiali się, co jest napisane na ścianie. Niektórzy to sugerowali 1899upadek nastąpił, ponieważ jego „wskaźnik ukończenia” – procent liczby widzów, którzy faktycznie kończą oglądanie programu – był podobno poniżej 50 procent. Inni wskazywali, że program jest drogi. Niektórzy sugerowali, że po prostu zgubił się w tasowaniu.

Faktem jest, że, jak ujął to kiedyś współzałożyciel Netflix, Ted Sarandos, „to 70 procent jelita i 30 procent danych”. Nie ma jednej miary, która decyduje o tym, co streamer robi, a czego nie zabija. Netflix musi teraz bardziej niż kiedykolwiek skupić się na wynikach finansowych — a kosztowne programy, które nie stają się wielkimi hitami, są ryzykowne. Ale dawanie siekiery programowi, zanim znajdzie zwolenników, wydaje się krótkowzroczne. W czasach, gdy gigant transmisji strumieniowej musi utrzymać subskrybentów, eksperci powiedzą ci, że stanie się cmentarzyskiem zapomnianych, niedokończonych programów nie jest najlepszym sposobem na przypodobanie się lojalnej grupie fanów.

Szczerze mówiąc, to wyjaśnienie nie jest do końca prawdziwe. Programy są cały czas odwoływane, a ludzie, którzy ekscytują się telewizją – zwłaszcza telewizją gatunkową – idą, wiedząc, że istnieje możliwość, że to, co kochają, może nigdy nie dojść do oczekiwanego przez twórców wniosku, że może być dosłownie nieskończona. Czasami te programy, które odeszły za wcześnie…Robaczek świętojański, OA— zyskują bardziej kultowy status z powodu ich anulowania.

Czy to się stanie z 1899? Lub nawet Wojownicza Zakonnica? Ech, może. Ale może nie o to chodzi. Netflix był kiedyś miejscem, w którym dziwniejsze, bardziej niejasne programy miały miejsce – i czas – na rozwój. Ale 1899 anulowanie pokazuje, że firma, jak każdy streamer, jest teraz w sytuacji, w której musi działać podobnie jak sieci telewizyjne, które były przed nią. Kiedy pojawiła się telewizja kablowa — zwłaszcza oryginalne programy w telewizji kablowej — główne sieci miały nagle znacznie mniej zniewolonych odbiorców. Streaming dotarł do tego punktu przegięcia. Dobrą wiadomością jest to, że usługi takie jak Netflix tworzą wszelkiego rodzaju zagubione klejnoty, które ludzie mogą później odkryć; Złą wiadomością jest to, że firmy mogą nie zawsze chcieć utrzymywać te programy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj