Arktyka to zamrażarka, która traci moc

0
81

Wyspa Svalbard, mniej więcej w połowie drogi między kontynentalną Norwegią a biegunem północnym, ociepla się dwa razy szybciej niż reszta Arktyki, która sama nagrzewa się cztery i pół razy szybciej niż reszta planety. Naukowcy właśnie odkryli, że cofające się lodowce wyspy tworzą potencjalnie znaczącą pętlę sprzężenia zwrotnego klimatu: kiedy lód znika, woda gruntowa przesycona pęcherzykami metanu wypływa na powierzchnię. Metan jest niezwykle silnym gazem cieplarnianym, 80 razy silniejszym niż dwutlenek węgla. Ta woda gruntowa może mieć ponad 600 000 razy więcej metanu niż filiżanka wody, która znajdowała się na powierzchni wystawionej na działanie powietrza.

„Oznacza to, że gdy uderzy w atmosferę, zrównoważy się i uwolni tyle metanu, ile się da – szybko” — mówi Gabrielle Kleber, biogeochemik glacjalny z University of Cambridge i University Center w Svalbard i główny autor nowego artykułu opisującego odkrycie w Przyroda Nauka o Ziemi. „To około 2300 ton metanu, które są uwalniane rocznie ze źródeł na Svalbardzie. To może być odpowiednik około 30 000 krów”. (Krowy bekają metan – dużo).

Pobieranie próbek wód pod lodem morskim na Svalbardzie

„Te liczby, szczerze mówiąc, myślałem, że się mylą, ale nie mogą się mylić”, mówi Carolina Olid, która bada emisje metanu w Arktyce na Uniwersytecie w Barcelonie, ale nie była zaangażowana w te prace. “Wowsą naprawdę bardzo wysokie”.

Metan wydobywa się również z ziemi w niektórych miejscach jako gaz pod ciśnieniem, który Kleber może faktycznie zapalić, jak widać na poniższym filmie. „Jest to szeroko rozpowszechnione źródło emisji metanu, którego wcześniej po prostu nie braliśmy pod uwagę” — mówi Kleber. „Możemy bezpiecznie założyć, że zjawisko to ma miejsce w innych regionach Arktyki. Kiedy zaczniemy to ekstrapolować i rozszerzyć na Arktykę, spojrzymy na coś, co może być znaczące”.

Metan jest tutaj w tak dużym stężeniu, że można go podpalić

Wideo: Gabrielle Kleber

Ponieważ Arktyka szybko się ociepla, naukowcy znajdują sposoby, aby zarówno cierpiała z powodu zmian klimatu, jak i się do nich przyczyniała. Jak zamrażarka, która straciła moc, Arktyka topnieje, a rzeczy w niej gniją, uwalniając chmury gazów cieplarnianych. Kiedy zamarznięta ziemia, znana jako wieczna zmarzlina, topnieje, tworzy kałuże wody ubogiej w tlen, w której drobnoustroje żują materiał organiczny i bekają metan. Im cieplej się tam robi, tym szczęśliwsze są te drobnoustroje i tym więcej produkują metanu. (W niektórych miejscach wieczna zmarzlina topnieje tak szybko, że nawet żłobi w krajobrazie wypluwające metan dziury).

Bulgoczący metan

Wideo: Gabrielle Kleber

Gdzie indziej ogromne złoża gazu są ukryte w ziemi pod lodowcami. Kiedy temperatura staje się wystarczająco niska, a ciśnienie wystarczająco wysokie, gaz zamarza w stały hydrat metanu – w zasadzie metan uwięziony w lodowej klatce. Ten lód oczywiście może się stopić wraz ze wzrostem temperatury.

Topnienie lodowców odsłania również ciemniejszy kolor lądu, który pochłania więcej energii słonecznej i przyspiesza ocieplenie terenu – przerażająca klimatyczna pętla sprzężenia zwrotnego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj