Blockchain: kompletny przewodnik

0
66

Na tym etapie, kiedy mówisz „blockchain”, otrzymujesz dwie reakcje: przewracanie oczami i odrzucenie lub podekscytowany zapał na myśl o potencjale szybkich pieniędzy. Ale to nie musi być albo-albo. System, który napędza Bitcoina, może wyrwać władzę z banków centralnych, budować zaufanie do łańcuchów dostaw i zarządzać własnością w metaverse, ale może również skurczyć się w nicość pośród chaosu i szumu, technologia szukająca zastosowania.

Oryginalny łańcuch bloków to zdecentralizowana księga kryjąca się za cyfrową walutą bitcoin. Księga składa się z połączonych partii transakcji zwanych blokami, z identyczną kopią przechowywaną na każdym z około 60 000 komputerów tworzących sieć Bitcoin. Każda zmiana w księdze jest podpisana kryptograficznie, aby udowodnić, że osoba przekazująca bitcoiny jest faktycznym właścicielem. Nikt nie może wydawać monet dwa razy, ponieważ po zarejestrowaniu transakcji w księdze, każdy węzeł w sieci będzie o tym wiedział.

Wynik: żaden użytkownik Bitcoin nie musi ufać nikomu innemu, ponieważ nikt nie może oszukać systemu.

Inne waluty cyfrowe naśladowały tę podstawową ideę, często próbując rozwiązać postrzegane problemy z Bitcoinem, budując kryptowaluty na nowych łańcuchach bloków. Ale niektórzy uważają, że prawdziwą innowacją nie jest cyfrowa waluta, ale zdecentralizowana, kryptograficznie bezpieczna księga, wierząc, że blockchain może zapoczątkować nową erę usług online, których cenzura byłaby niemożliwa; w przejrzysty sposób śledzić pochodzenie ryb, minerałów i zegarków Rolex; i bezpiecznie cyfryzuj głosowanie, umowy, a wraz z nadejściem Metaverse, wszystko inne.

Niezmienne księgi mają również zalety w biznesie. Główne banki testują prywatne łańcuchy bloków, aby zwiększyć efektywność handlu przy jednoczesnym utrzymaniu zaufania, korporacje śledzą zgodność wewnętrzną, a sprzedawcy detaliczni czyszczą łańcuchy dostaw. Ale z kilkoma godnymi uwagi wyjątkami te przypadki użycia pozostają ograniczonymi próbami lub eksperymentami, a nie rzeczywistymi zmianami w korzystaniu z łańcucha bloków w biznesie.

I nic dziwnego. Wszystko, co dotyka świata kryptowalut, ma w sobie blask chaosu. Wartość bitcoina skoczyła z 5600 USD w 2020 r. do 48 000 USD w 2021 r., po czym spadła do 13 600 USD w 2022 r.; niezależnie od tego, czy rośnie, czy rośnie, zmienia się z miesiąca na miesiąc, choć jego wartość jest bezsprzecznie wyższa, niż wielu oczekiwało jeszcze kilka lat temu.

Niektóre kryptowaluty okazały się niewiele więcej niż piramidami finansowymi, podczas gdy hakerzy z powodzeniem ukradli miliony od handlarzy kryptowalutami. Nawet monety stablecoin powiązane z dolarem potknąły się, podobnie jak te wspierane przez gigantów z branży – Libra na Facebooku została zamknięta w 2022 r. po latach wymachiwania. Tymczasem pomysły, takie jak ICO i NFT, zarabiają dla niektórych miliony i rozpadają się wśród oskarżeń o oszustwo, zanim znikną z centrum uwagi.

A potem skandale jak hit FTX. Giełda kryptowalut załamała się w listopadzie 2022 r., kiedy zniknęły miliardy środków klientów, i wywołała dochodzenie w sprawie oszustwa, które doprowadziło do aresztowania współzałożyciela Sama Bankmana-Frieda.

Jeszcze przed skandalem FTX branża kryptograficzna została dotknięta kryzysem zaufania, a załamujące się wartości spowodowały zwolnienia liderów branży, takich jak Coinbase. Niektórzy mogą argumentować, że jest to agonia idei, która tak naprawdę nigdy nie znalazła swoich stóp, ale może to być po prostu rosnący ból, zanim kryptowaluty i rozproszona księga główna, która je napędza, ustatkują się i znajdą jakiś prawdziwy cel.

Jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, które eksperymenty się utrzymają: zdecentralizowane pieniądze czy zgodność korporacyjna? Zautomatyzowane bezpieczne umowy czy śledzenie łańcucha dostaw? Cyfrowe głosowanie czy wirtualna sztuka w metaverse? Prywatne księgi korporacyjne czy publiczne zdecentralizowane łańcuchy bloków? Ale pomysł stworzenia odpornych na manipulacje baz danych przykuł uwagę wszystkich, od anarchistycznych techników po statecznych bankierów.

Pierwszy Blockchain

Oryginalne oprogramowanie Bitcoin zostało udostępnione publicznie w styczniu 2009 roku. Było to oprogramowanie typu open source, co oznacza, że ​​każdy mógł zbadać kod i ponownie go użyć.

I wielu ma. Początkowo entuzjaści blockchaina starali się po prostu ulepszyć Bitcoina. Litecoin, kolejna wirtualna waluta oparta na oprogramowaniu Bitcoin, stara się oferować szybsze transakcje. Jednym z pierwszych projektów mających na celu zmianę przeznaczenia łańcucha bloków na coś więcej niż tylko walutę był Namecoin, system rejestracji nazw domen „.bit”, który pozwala uniknąć rządowej cenzury.

Namecoin próbuje rozwiązać ten problem, przechowując rejestracje domen .bit w łańcuchu bloków, co teoretycznie uniemożliwia komukolwiek bez klucza szyfrującego zmianę informacji rejestracyjnych. Aby przejąć nazwę domeny .bit, rząd musiałby znaleźć osobę odpowiedzialną za stronę i zmusić ją do przekazania klucza. Inne monety, znane również jako altcoiny, miały mniej poważny charakter – w szczególności popularny oparty na memach DogeCoin.

W 2013 roku startup o nazwie Ethereum opublikował artykuł przedstawiający pomysł, który obiecał ułatwić programistom tworzenie własnego oprogramowania opartego na blockchainie bez konieczności zaczynania od zera lub polegania na oryginalnym oprogramowaniu Bitcoin.

To zapoczątkowało odejście od aplikacji obsługujących wyłącznie waluty. Dwa lata później Ethereum zaprezentowało swoją platformę „inteligentnych kontraktów”, aplikacji, które mogą egzekwować umowę bez interwencji człowieka. Na przykład możesz stworzyć inteligentny kontrakt, aby obstawiać jutrzejszą pogodę. Ty i twój partner hazardowy prześlecie umowę do sieci Ethereum, a następnie wyślecie trochę waluty cyfrowej, którą oprogramowanie będzie zasadniczo przechowywać w depozycie. Następnego dnia oprogramowanie sprawdzało pogodę i wysyłało zwycięzcy informacje o zarobkach. Na platformie zbudowano szereg „rynków prognostycznych”, umożliwiających obstawianie ciekawszych wyników, takich jak to, która partia polityczna wygra wybory.

Dopóki oprogramowanie jest napisane poprawnie, nie ma potrzeby nikomu ufać w tych transakcjach. Ale okazuje się, że to duże „jeśli”. W 2016 roku haker ukradł niestandardową walutę Ethereum o wartości około 50 milionów dolarów, przeznaczoną dla zdemokratyzowanego systemu inwestycyjnego, w którym inwestorzy gromadziliby swoje pieniądze i głosowali nad tym, jak je zainwestować. Błąd w kodowaniu pozwolił nieznanej jeszcze osobie na ucieczkę z wirtualną gotówką. Lekcja: Trudno jest usunąć ludzi z transakcji, z blockchainem lub bez.

Boom i awaria ICO

A potem nadeszła gorączka złota ICO. Ethereum i inne projekty oparte na blockchain zbierały fundusze poprzez kontrowersyjną praktykę zwaną „inicjalną ofertą monet”. W ICO twórcy nowych walut cyfrowych sprzedają określoną ilość waluty, zwykle przed ukończeniem oprogramowania i technologii, które stanowią jej podstawę.

Pomysł polega na tym, że inwestorzy mogą wejść wcześnie, dając programistom fundusze na ukończenie technologii. Haczyk polega na tym, że oferty te tradycyjnie działały poza ramami regulacyjnymi mającymi na celu ochronę inwestorów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj