W ciągu dwóch lat grupa startupów i dużych firm kryptograficznych założyła sklep na Bahamach, wśród nich FTX i OKX, kolejna duża giełda kryptograficzna. Oddzielnie Tether, którego stablecoin powiązany z dolarem ma kluczowe znaczenie dla sprawnego funkcjonowania rynków kryptograficznych, posiada swoje rezerwy w bahamskim banku Deltec Bank & Trust.
Ale już zaczynają pojawiać się oznaki szkód wyrządzonych przez upadek FTX statusowi Bahamów jako wschodzącej stolicy kryptowalut.
W grudniu SALT, firma eventowa kierowana przez byłego dyrektora ds. komunikacji w Białym Domu, Anthony’ego Scaramucciego, ogłosiła odwołanie Crypto Bahamas 2023. Kolejne wydarzenie, D3 Bahamas, prowadzone przez rząd Bahamów i rozliczane jako krajowy „flagowy festiwal Web3 i technologii finansowych” miał się odbyć w styczniu, ale został przełożony. Nowa data nie została jeszcze ustalona.
Carlyle Bethel, założyciel startupu Akerage zajmującego się tokenizacją nieruchomości, miał wystąpić o finansowanie kapitału podwyższonego ryzyka w D3 i opisuje odroczenie jako „zniechęcające”. Jego głównym zmartwieniem jest to, że upadek FTX „wstrząsnął potencjalnymi inwestorami”, utrudniając start-upom takim jak on pozyskanie funduszy potrzebnych do skalowania.
Jeśli chodzi o inne globalne firmy kryptograficzne powiązane z Bahamami, reakcje były mieszane. Tether jest niewzruszony; Paolo Ardoino, CTO, mówi, że sytuacja FTX w żaden sposób nie odzwierciedla sytuacji na Bahamach i że Tether „mocno rozważa” otwarcie tam biura. OKX odmówił jednak odpowiedzi na pytania dotyczące swojego zaangażowania w kraj.
Nassau jest także domem dla rosnącej brygady kryptograficznych startupów, takich jak nadmorska przestrzeń coworkingowa Crypto Isle, której celem jest zgromadzenie odizolowanych grup przedsiębiorców i „stworzenie przestrzeni, w której ludzie będą mogli uczyć się o kryptografii” – mówi współzałożycielka Davinia Bain.
Inne startupy współpracują z Caribbean Blockchain Alliance, organizacją pozarządową, która opowiada się za przyjęciem technologii blockchain w regionie. Stefen Deleveaux, prezes organizacji, opisuje scenę kryptograficzną na Bahamach jako „małą, ale aktywną i rozwijającą się”.
Ani Bain, ani Deleveaux nie wyrazili szczególnego zaniepokojenia efektem domina, jaki FTX może mieć dla lokalnych firm kryptograficznych. Z wyjątkiem kilku firm, które spodziewały się bezpośredniego finansowania z działu venture capital FTX, Bain mówi, że „nastroje na Crypto Isle się nie zmieniły”. Deleveaux wskazuje na „ogromny potencjał” lokalnego ruchu kryptograficznego oddolnego, który jest „całkiem gotowy do przejścia” z FTX.
Inni jednak widzą sprawy nieco inaczej. Chociaż Rees jest przekonany o jakości startupów kryptograficznych na Bahamach, mówi, że upadek FTX „nie jest dobry dla branży”.
W szczególności obawia się, że ludzie zazwyczaj nie rozróżniają działań firmy (lub garstki osób w firmie) od branży i kraju, w którym działa. W rezultacie firmy kryptograficzne na Bahamach stają w obliczu tarowania – nawet firmy takie jak Kanoo Pays, które zajmują się głównie walutami cyfrowymi banku centralnego (CBDC), przeciwieństwem zdecentralizowanych kryptowalut, takich jak Bitcoin.
W ciągu dwóch miesięcy od upadku FTX, umyślne przyjęcie kryptowalut przez Bahamy znalazło się pod lupą, wraz z ich podejściem do regulacji branży. A Philip Davis, premier Bahamów, musiał wyjść z defensywy.