Biały Dom twierdzi, że Chiny pracowały w ostatnich latach nad inicjatywą nadzoru balonu, „którą wykorzystywały do naruszania suwerenności USA i ponad 40 krajów na pięciu kontynentach”, zgodnie z oświadczeniem rzeczniczki Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adrienne Watson. W niedzielę chiński rząd twierdził, że w ubiegłym roku Stany Zjednoczone nielegalnie przeleciały ponad 10 balonami w swojej przestrzeni powietrznej. Administracja Bidena zaprzeczyła zarzutowi. „Każde twierdzenie, że rząd USA używa balonów obserwacyjnych nad ChRL, jest fałszywe” – powiedział Watson w oświadczeniu.
„Z balonem na początku lutego Stany Zjednoczone złapały Chiny z rękami w przysłowiowym słoiku z ciastkami i podjęły decyzję o upublicznieniu tego” – mówi Jake Williams, były haker National Security Administration i analityk w Institute for Applied Bezpieczeństwo sieci. „Prawdopodobnie w tle dzieje się mnóstwo rządów państwowych, albo w wyniku decyzji o publicznym uznaniu pierwszego balonu, albo w wyniku samej decyzji. Ogólnie rzecz biorąc, tak, wszystko się zmienia, gdy cel inwigilacji wie, że jest obserwowany”.
Administracja Bidena była krytykowana przez niektórych republikańskich prawodawców i innych za powolność w zestrzeleniu chińskiego balonu szpiegowskiego i wahanie się przed ujawnieniem szczegółowych informacji na temat trzech innych UFO wyjętych w ostatnich dniach. (Urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że zestrzelenie balonu nad lądem stanowiłoby niedopuszczalne ryzyko ze względu na spadające szczątki.) Tannehill z RAND mówi jednak, że z perspektywy dochodzeniowej trudno jest rozpatrywać tak wiele spraw jednocześnie.
„Biały Dom jest uwięziony między szybką reakcją a ustaleniem faktów” — mówi Tannehill. „Do czasu zakończenia analizy ścieżki zgadujemy, kto je wystrzelił. Publiczne mylenie faktów byłoby wysoce szkodliwe dla wiarygodności USA”. Dodaje, że UFO unieruchomione w sobotę, które również przeleciało nad kanadyjską przestrzenią powietrzną, „wprowadza do dyskusji inny kraj NATO i staje się problemem NATO, nie tylko USA czy NORAD”, North American Aerospace Defense Command.
O obiekcie zestrzelonym w niedzielę nad jeziorem Huron Departament Obrony USA powiedział w oświadczeniu: „Nie oceniliśmy tego jako kinetycznego zagrożenia militarnego dla czegokolwiek na ziemi, ale oceniliśmy, że było to zagrożenie dla bezpieczeństwa lotu i zagrożenie spowodowane do jego potencjalnych możliwości nadzoru. Nasz zespół będzie teraz pracował nad odzyskaniem obiektu, starając się dowiedzieć więcej”.
Aha, a jeśli nadal trzymasz się tego, by ta fala aktywności powietrznej była związana z kosmitami, Biały Dom jest tutaj, aby rozerwać twoją bańkę: „Wiem, że były w tej sprawie pytania i obawy”, sekretarz prasowy Białego Domu Karine Jean-Pierre powiedział wczoraj na konferencji prasowej: „ale nie ma, znowu nic nie wskazuje na kosmitów lub aktywność pozaziemską w tych ostatnich zamachach”. Generał Glen VanHerck, dowódca Północnego Dowództwa Sił Powietrznych, dodał jednak podczas niedzielnej konferencji prasowej: „W tej chwili niczego nie wykluczam”.