Na wiosnę z 2001 roku, kiedy miałam zaledwie 18 lat, rozpoczęłam wieloletnią karierę jako internetowa modelka porno i dziewczyna przed kamerą, dając płacącym klientom dostęp do mojego nagiego ciała w postaci planów zdjęciowych i cotygodniowych pokazów przed kamerami nadawanych w sekcjach członków moje płatne strony. Według dzisiejszych standardów praca, którą wykonywałem, była śmiesznie niska. Większość tego, co puściłem w świat, to tylko fotosy z softcore. Nawet moje pokazy przed kamerą oferowały widzom możliwość obejrzenia odświeżania obrazu co mniej więcej 15 sekund, zasadniczo zapewniając dostęp do wolno poruszającego się cyfrowego flipbooka. W ciągu trzech i pół roku nakręciłem tylko dwa filmy — i jeden z nich był całkowicie cichy z powodu wadliwego działania mikrofonu.
A jednak ludzie wciąż płacili, żeby zobaczyć mnie nago. Dołączyli do stron, dla których byłam modelką. Płacili mi bezpośrednio za prywatne programy, które byłyby odtwarzane na niestandardowym łączu dostępnym dla nich i tylko dla nich. Wydawało się, że nagość wystarczy, aby przezwyciężyć wszelkie niedociągnięcia w wartości produkcji: obrazy mogły być złe, niewyraźne lub niskiej rozdzielczości, ale tak długo, jak były dostępne cycki do oglądania, miałem produkt zbywalny.
Wydaje się, że jest to również na wynos ludzi z obozu pornograficznego AI. Ponieważ generatory obrazów, takie jak Midjourney i DALL-E, stały się lepsze w generowaniu realistycznych zdjęć osób, które nie istnieją, niektórzy ogłosili początek końca prostytutek. Porno z prawdziwymi ludźmi? To tak w zeszłym roku. Na Twitterze użytkownik o imieniu Alex Valaitis stał się wirusowy po tym, jak zamieścił na Twitterze wygenerowany przez sztuczną inteligencję obraz czterech kobiet obok deklaracja że do 2025 r. „ponad połowa czołowych kont OnlyFans będzie modelami generowanymi przez sztuczną inteligencję, potajemnie prowadzonymi przez mężczyzn”. Inny użytkownik powtórzył sentyment, tweetując „To już koniec” z galerią czterech wygenerowanych przez sztuczną inteligencję zdjęć kobiet w ledwo widocznych bikini.
Wnikliwi obserwatorzy zauważyli, że wielu fanów porno AI zdaje się przeoczyć rażące problemy z udostępnianymi przez nich obrazami, w tym zniekształcone dłonie, górne części bikini, które przeczą prawom fizyki, i zęby, które nie wyglądają całkiem jak ludzie. Ale nawet jeśli sztuczna inteligencja zdoła pokonać tę przeszkodę i konsekwentnie tworzyć realistyczne obrazy erotyczne, które mogą konkurować z tym, co można znaleźć na kontach OnlyFans najlepszych modelek, mistrzowie porno AI odkryją, że byli zbyt uparty w stosunku do potencjału tego medium .
Nie oznacza to, że nikomu nigdy nie spodoba się porno AI. W końcu są ludzie, którzy kupują RealDolls, najwyraźniej nie przejmując się stanowczą odmową miłosnych lalek, by kiedykolwiek opuściły Dolinę Niesamowitości. Mężczyźni, którzy entuzjastycznie publikują zdjęcia modeli AI, niezrażeni ich krzywymi zębami i innymi dziwacznymi sztuczkami AI, prawdopodobnie nie udają swojego entuzjazmu dla tych sztucznych kobiet. Dla ludzi, którzy nie chcą płacić za pornografię lub którzy czują się bardziej komfortowo masturbując się do obrazu kogoś, kto nie istnieje, sztuczna inteligencja erotyczna, z jej zdolnością do nieskończonej iteracji obrazów w niemalże krótkim czasie, może wypełnić przydatne nisza.
Ale argumentem rzadko wydaje się być to, że tylko niektórzy ludzie będą się cieszyć – nie mówiąc już o płaceniu – pornografią AI. Najwięksi promotorzy erotyki generowanej przez sztuczną inteligencję wydają się być przekonani, że znajdzie ona przychylność nad obrazami produkowanymi przez osoby świadczące usługi seksualne, do tego stopnia, że całkowicie zdominuje branżę. Wydaje się, że są pewni, że jedyną rzeczą, której ktoś szuka, szukając pornografii, jest zbiór pikseli mniej więcej w kształcie nagiej istoty ludzkiej. Ale moje własne doświadczenie w prostytucji sugeruje coś innego – a dzisiejsze najlepsze modelki OnlyFans nie wydają się szczególnie zaniepokojone scenariuszem AI, który ma na celu ich źródło dochodów.