Poznaj prawników Ziemi

0
123

Interpretacja obowiązku powierniczego ClientEarth nigdy wcześniej nie była stosowana, mówi Marjanac, ale jest przekonana, że ​​to się zmieni. „Obowiązek powierniczy polega na rozważnym zarządzaniu ryzykiem. Prawa człowieka dotyczą wrodzonej godności jednostki. Kryzysy współczesnego świata to kryzys klimatyczny i kryzys różnorodności biologicznej. To naturalne, że prawo przyspieszy i dostosuje się”.

W TEJ SPRAWIE wyspiarzy z Cieśniny Torresa, Marjanac i ClientEarth zwróciły się do Artykułu 27 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, który chroni prawo jednostki do uczestniczenia w ich kulturze i korzystania z niej.

Artykuł 27 pierwotnie miał na celu ochronę grup mniejszościowych przed ludobójstwem i złym zarządzaniem kolonialnym po drugiej wojnie światowej, ale ClientEarth starał się dostosować i rozszerzyć swoje zabezpieczenia.

We wrześniu 2019 r. Marjanac złożyła petycję do Komitetu Praw Człowieka ONZ, ciała 18 ekspertów prawnych, które czuwa nad przestrzeganiem traktatu i pełni rolę de facto sądu (nie ma uprawnień egzekucyjnych, ale państwa na ogół stosują się do jego orzeczeń).

ClientEarth argumentował, że niepowodzenie rządu australijskiego w ochronie delikatnych ekosystemów Cieśniny Torresa naruszyło prawa wyspiarzy z artykułu 27 do ich kultury oraz ich prawa z artykułu 17 do wolności od ingerencji w prywatność, rodzinę i dom. „Wszyscy mamy prawo do rodziny, domu i kultury zgodnie z prawem międzynarodowym” – mówi Marjanac. „Kiedy tam byłem, nawet dzieci mówiły:„ Gdybyśmy musieli opuścić wyspę, nie moglibyśmy zostawić naszych bliskich – nie moglibyśmy zostawić dziadków i pradziadków.’”

Rząd australijski walczył. W sierpniu 2020 r. zwrócił się do komisji o oddalenie sprawy, zaprzeczając, jakoby zmiany klimatu miały wpływ na prawa człowieka wyspiarzy oraz że – ponieważ Australia nie jest głównym ani jedynym podmiotem przyczyniającym się do globalnego ocieplenia – skutki zmian klimatu dla jej obywateli nie są jego odpowiedzialnością prawną na mocy prawa dotyczącego praw człowieka. Później w tym samym roku eksperci prawni ONZ zgodzili się z wyspiarzami, ale rząd Australii podwoił się, argumentując, że robi już wystarczająco dużo, aby walczyć ze zmianami klimatycznymi, a przyszłe skutki są zbyt niepewne, aby wymagać działań.

Czekając na ostateczną decyzję ONZ, ClientEarth nadal wywierał presję na rządy i organizacje na całym świecie. W lipcu 2022 r., gdy w Wielkiej Brytanii panowały rekordowe temperatury, Sąd Najwyższy orzekł na jego korzyść, stwierdzając, że rządowa strategia zerowej emisji netto narusza ustawę o zmianach klimatu i wymaga wzmocnienia. Organizacja charytatywna wszczęła w Polsce sprawy od rolników, właścicieli firm i rodziców, którzy pozwali rząd za brak redukcji emisji gazów cieplarnianych. We Francji szykuje się postępowanie prawne w sprawie korporacyjnego zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi przez dziewięć największych firm spożywczych w kraju.

Clarke i jej zespół pomagają UE we wzmacnianiu ustawodawstwa przeciwdziałającego wylesianiu i doradzają chińskiemu Sądowi Najwyższemu, jak zazielenić Inicjatywę Pasa i Szlaku. „Naprawdę wiemy, że wygrywamy, kiedy jesteśmy w punkcie, w którym wszystko, co musimy powiedzieć, to:„ Nie każ mi pisać kolejnego listu ”- mówi.

Wreszcie, we wrześniu 2022 r. — trzy lata po pierwszej skardze — Komitet Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych zgodził się z nową interpretacją praw człowieka w obliczu zmiany klimatu, przedstawioną przez ClientEarth. Australia naruszyła prawo do kultury i prawo do wolności od ingerencji w prywatność, rodzinę i dom. Komitet zwrócił się do rządu Australii o zrekompensowanie wyspiarzom „szkody, jaką ponieśli, zaangażowanie się w rzeczowe konsultacje w celu oceny ich potrzeb i podjęcie działań w celu zapewnienia bezpiecznego życia ich społeczności”.

Zabezpieczenie pieniędzy zajmie trochę czasu, mówi Marjanac, ale orzeczenie oznacza, że ​​inne nisko położone obszary wreszcie mają prawne środki odwoławcze w walce o przetrwanie. Komisja w szczególności odrzuciła twierdzenie Australii, że poszczególne kraje nie mogą być pociągnięte do odpowiedzialności za skutki zmian klimatycznych i zgodziła się, że międzynarodowe zobowiązania w zakresie ochrony środowiska są kwestią praw człowieka.

Był wczesny wieczór w Cieśninie Torresa, kiedy wiadomość dotarła do Yessie Mosby. „Wylewałem łzy radości i wiem, że radowali się moi przodkowie” — mówi. „Wiem, że to nie koniec, ale wiem, że wiele drzwi zostało otwartych. Byłem tak szczęśliwy, że nie będę uchodźcą. Nikt na Ziemi nie powinien prosić swoich dzieci o włożenie szczątków babci do wiadra”.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w brytyjskim magazynie WIRED ze stycznia/lutego 2023 roku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj