Speedrunners próbują złamać „The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom”

0
74

Dla przeciętnego gracz, The Legend of Zelda: Łzy królestwa pokonanie zajmie ponad 50 godzin, czyli ukończenie głównego wątku fabularnego gry i uratowanie Hyrule. W społeczności speedrunningowej? Nieco ponad 60 minut. Dla zwykłych graczy, podbijanie Łzy Królestwa polega na pracowitości, cierpliwości i kreatywnym rzemiośle. Dla speedrunnerów chodzi o wykorzystanie każdego dostępnego narzędzia, aby przekroczyć granice tego, na co pozwala najnowsza Zelda. Ich gra strategiczna, w której każdy gracz rywalizuje ze sobą, aby pracować szybciej i mądrzej.

Pierwszy, który odniósł zwycięstwo, Carl Wernicke, który występuje jako Gymnast86 online, pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i ustanowił rekord swojej społeczności z czasem 1:34:33. Ma dziesięcioletnią historię prób pokonania gier Zelda tak szybko, jak to możliwe. „To zupełnie inne doświadczenie niż zwykłe granie w tę grę i można robić jedno i drugie” — mówi Wernicke. „Bardzo podobała mi się moja swobodna eksploracja gry i prawdopodobnie nadal będę się nią cieszyć, kiedy się do niej zbliżę [completely] dokończyć.

W filmie opublikowanym 12 maja, który (słusznie) przypuszczał, że szybko stanie się nieaktualny, Wernicke daje graczom krótkie wyjaśnienie, w jaki sposób osiągnął swój rekord. Wyjaśnia, jakiej broni szukał, które części musiał połączyć za pomocą narzędzia Fuse w grze i jak pokonał każdego bossa. Znane usterki z ostatniej gry, Oddech dziczy, nie są tutaj obecne, co oznacza, że ​​Wernicke przebiega bieg bez żadnych błędów ani używania Amiibo do odblokowania pomocnych nagród, takich jak broń lub zaufany rumak Epona. Zamiast tego czas, który spędził na ulepszaniu swojej trasy, był głównie poświęcony walkom z bossami — sposobom radzenia sobie z każdym z nich „w sposób, który dawałby przyzwoite spójne wyniki bez poświęcania zbyt dużej ilości czasu”.

Ale jest jedna rzecz, którą Wernicke chce wyjaśnić. „Największym nieporozumieniem jest to, że w jakiś sposób musiałem wykonać ten bieg zaraz po premierze gry, bez wcześniejszej praktyki ani przezorności” — mówi. „Chociaż byłoby to bardzo imponujące, tak po prostu nie jest”.

Wernicke zatopił się już na około 35 godzin Łzy Królestwa do czasu, gdy wycofał się z biegu. Nie tylko grał w wersję gry, która wyciekła, ale także kupił ją za pośrednictwem australijskiego sklepu internetowego, aby wyprzedzić niektórych graczy, i kupił fizyczną kopię, aby obliczyć czas ładowania między formatami. Fakt, że gra jest kontynuacją, również działał na jego korzyść. „Nie musiałem przyzwyczajać się do zasadniczo innego systemu, aby dobrze poruszać się w tej grze” — mówi. Podstawowa mechanika i sterowanie były już stare.

Łzy Królestwa reżyser Hidemaro Fujibayashi mówi, że zespół spodziewał się, że gracze będą próbowali ominąć wytyczoną dla nich ścieżkę. Na przykład, jeśli gracz znajdzie sposób, aby zanurkować prosto do zamku Hyrule, może to zepsuć grę. Chociaż jest możliwe, że ktoś może to zrobić, mówi Fujibayashi, „nadal pozostaje to w sferze tego, czego oczekiwaliśmy jako potencjalnego wyniku. Stworzyliśmy grę tak, aby jej całkowicie nie psuła, ale myślę, że jest to potencjalne miejsce”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj