Najpierw ta historia pojawił się na Przemiałorganizacja medialna non-profit zajmująca się sprawiedliwością klimatyczną i rozwiązaniami.
Sprzedaż pojazdów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych ustanowiła rekord w minionym kwartale i jest na dobrej drodze do przekroczenia progu 1 miliona w 2023 r., co byłoby kamieniem milowym dla branży. Ten wzrost następuje nawet wtedy, gdy wiele modeli pojazdów straciło uprawnienia do federalnych i niektórych stanowych zachęt.
Analitycy z Wards Intelligence i Cox Automotive poinformowali, że między początkiem kwietnia a końcem czerwca konsumenci kupili prawie 300 000 pojazdów elektrycznych. Stanowi to skok rok do roku o około 50 procent i obejmuje wzrost w maju i czerwcu, pierwsze dwa miesiące po tym, jak federalne przepisy dotyczące ulg podatkowych stały się bardziej rygorystyczne. Wzrosła również sprzedaż hybryd typu plug-in.
„Istnieje kilka pojazdów, które są na tyle intrygujące dla kupujących, że nie potrzebują rabatu”, mówi Christie Schweinsberg, analityk ds. „Ludzie nadal będą chcieli kupować”.
Ale są oznaki, że zawrotne tempo wzrostu sprzedaży może nie być trwałe. Według Coxa, pod koniec czerwca dealerzy mieli na stanie średnio około 53-dniowy zapas pojazdów spalinowych. Z drugiej strony pas startowy dla pojazdów elektrycznych był ponad dwukrotnie większy. Ogółem w drugim kwartale dostępnych było ponad 92 000 pojazdów elektrycznych, w porównaniu z około 20 000 rok wcześniej.
„Popyt nie nadąża za produkcją, co jest przeciwieństwem sytuacji sprzed roku”, mówi Michelle Krebs, analityk wykonawczy w Cox Automotive, o pojazdach elektrycznych. „Nazywamy to momentem „Pola snów”. Producenci samochodów budują więcej, ale zbyt mało konsumentów przychodzi na pole”.
Krebs przypisuje nadmiar zarówno wzrostowi produkcji po pandemii, jak i tradycyjnym wahaniom konsumentów przed zakupem pojazdów elektrycznych. Cena, jak mówi, jest główną barierą wśród kupujących, którą bada Cox, ponieważ pojazdy elektryczne są generalnie droższe niż podobny model napędzany gazem. Obawy o infrastrukturę ładowania to kolejny powód, dla którego potencjalni właściciele pozostają z boku.
Krajobraz zachęt dla pojazdów elektrycznych również stał się bardziej zagmatwany, mówi Krebs. W zeszłym roku o tej porze dziesiątki modeli zakwalifikowały się do federalnej ulgi podatkowej w wysokości do 7500 USD, a wiele miast i stanów oferuje dodatkowe zachęty. Od tego czasu w niektórych miejscach, takich jak Oregon i New Jersey, zabrakło pieniędzy na programy rabatowe. Ustawa o redukcji inflacji, którą Kongres uchwalił w zeszłym roku, ustanowiła standardy produkcyjne mające na celu zachęcenie producentów samochodów do inwestowania w amerykańskie zakłady produkcyjne i łańcuchy dostaw akumulatorów. Przepisy te, przynajmniej na krótką metę, znacznie ograniczyły listę modeli kwalifikujących się do ulgi podatkowej.
„Z pewnością widzimy z tego powodu wpływ”, mówi Michael Stewart, rzecznik Hyundaia, którego pojazdy, które obecnie nie spełniają nowych wymagań, wypadły z federalnej listy. Podczas gdy sprzedaż wszystkich modeli elektrycznych Hyundaia wzrosła pomimo utraty kredytu, wierzy on, że postęp w realizacji ambitnych celów sprzedaży pojazdów elektrycznych firmy i kraju mógłby być jeszcze większy.