Gdy Wielki Lebowski trafił do kin 25 lat temu, odniósł skromny sukces, ostatecznie zarabiając szacunkowo 46,7 miliona dolarów w kasie na całym świecie. To trochę zrozumiałe. Chociaż bracia Coen odnieśli sukces w filmach takich jak Fargo I Wychowywanie Arizony, ich wpływ był bardziej pomocniczy niż rzeczywisty. A gwiazda filmu, Jeff Bridges, mimo że był sławny przez większość swojego życia, nie był kimś, kogo można by nazwać „bankowalnym”. Z czasem jednak film stał się najlepszym rodzajem kultowego klasyka: takim, który inspiruje hałaśliwe seanse w kinach repertuarowych, a także konwencje, religie i dzisiejsze święto, Day of the Dude.
Wielki Lebowski zainspirowało też coś innego: imiona pająków. W 2006 roku ewolucjonistka Ingi Agnarsson nazwała dwa zupełnie nowe gatunki pająków:Anelosimus Biglebowski I Anelosimus koleś— po filmie mówi, że oglądał go z kolegą co drugi dzień na studiach. „Nasze życie właśnie się stało Duży Lebowski cytaty”, mówi Agnarsson. „Oglądamy to nawet teraz, kiedy się spotykamy”.
Kiedy naukowiec pracuje jako taksonomista, wyjaśnia Agnarsson, może nazwać gatunki po prawie wszystkim. „Nigdy nie nazywasz rzeczy po sobie. To niepisana zasada”, mówi, „ale nazwałem gatunki na cześć ludzi, których podziwiam, takich jak Nelson Mandela i Obama”. Czasami nazwy pochodzą od miejsc, w których występują gatunki, i mogą zawierać lokalny język, ale w przypadku pełzaczy Agnarssona: „Czułem, że muszę w jakiś sposób uhonorować ten film. Więc to właśnie zrobiłem.
Część rodzaju pająków znanych ze swoich zachowań społecznych i masywnych pajęczyn kolonialnych, A. biglebowskiego I Koleś zostały zebrane w lasach deszczowych Tanzanii przez duńskiego badacza Nikolaja Scharffa, który następnie udostępnił je Agnarssonowi do badań w ramach swoich badań podyplomowych. (Scharff zebrał je i udostępnił w 1998 r., ale ze względu na przeszkodę taksonomiczną Agnarsson nazwał je formalnie dopiero osiem lat później).
Do tej pory formalnie odkryto i zbadano tylko około 50 000 gatunków pająków, chociaż naukowcy szacują, że na całym świecie występuje od 150 000 do 200 000 gatunków pająków. „Za każdym razem, gdy wchodzę do tropikalnego lasu deszczowego, około 70 procent pająków, które widzę, jest nowych dla nauki” — mówi Agnarsson. „To taki wczesny wiek odkryć”.
Agnarsson mówi, że w dzisiejszych czasach, próbując ustalić, czy gatunek pająka jest nowym odkryciem, naukowcy po prostu testują swoje DNA. Kiedy nazwał A. biglebowskiego I Koleś, to nie było takie proste. Musiał zbadać kształt każdego centymetrowego pająka – a w szczególności jego genitaliów – i porównać go ze wszystkimi innymi znanymi Anelozymus bity.
„Przyglądamy się tym maleńkim strukturom, a zwłaszcza męskim narządom płciowym” – mówi. „Mają cztery pary chodzących nóg, a z przodu mają te małe, wątłe nogi zwane pedipalps, które są ich narządami płciowymi. Gość I Biglebowski mają skleryty o różnych kształtach. Gość ma kilka pętli i Biglebowski ma jeszcze kilka pętli. To jedyny sposób, w jaki ktokolwiek mógłby kiedykolwiek odróżnić”.