W piątek marca 10 stycznia Mike Wheeler, prezes i dyrektor prawny startupu Patriot Software zajmującego się płacami, odbył pięciodniowy rejs u wybrzeży Florydy, świętując ślub swojego brata. Kiedy tego ranka zszedł na ląd na krótki postój w Key West, jego telefon wrócił i otrzymał wiadomość od przedstawiciela byłego banku firmy: „Jesteś gotowy przenieść trochę dolarów z banku w Dolinie Krzemowej??? 😳”
Wheeler odpowiedział znakiem zapytania. W ciągu nocy jego firma powinna była wysłać około 40 milionów dolarów wypłat dla kucharzy, bibliotekarzy i 46 000 innych pracowników w USA za pośrednictwem Silicon Valley Bank lub SVB. Bankier odesłał zrzut ekranu z wykresem giełdowym pokazującym, że akcje SVB spadły o prawie 90 procent, kiedy Wheeler był na morzu. SVB było na krawędzi upadku – a Wheeler, który utknął na statku – prawie nic nie wiedział o kryzysie rozwijającym się na suchym lądzie.
Pod koniec środy SVB, słynące z pożyczek przyjaznych start-upom i wspaniałych imprez z winem, ogłosiło, że zbierze dodatkową gotówkę po stracie 1,8 miliarda dolarów na niskooprocentowanych obligacjach. Wiadomość ta nastąpiła po tygodniach plotek na temat zdrowia banku i wywołała panikę po tym, jak jego dyrektor generalny spartaczył telekonferencję mającą na celu złagodzenie obaw klientów. Klienci SVB próbowali wyciągnąć łącznie 42 miliardy dolarów dzień przed tym, jak Wheeler otrzymał swoją kłopotliwą wiadomość tekstową, jak twierdzą regulatorzy, największą panikę bankową w historii Stanów Zjednoczonych. Popularny bank branży start-upów zamknął tego dnia 958 milionów dolarów z powodu braku gotówki. Wheeler wkrótce miał się przekonać, że od tamtej pory sytuacja tylko się pogorszyła.
piątek, 10 marca
Gdy Wheeler zapoznał się z wiadomościami w Key West, dowiedział się, że kłopoty SVB dotknęły nie tylko Patriota z siedzibą w Canton w stanie Ohio, ale także około 57 000 organizacji, dla których oblicza i wypłaca wynagrodzenia oraz podatki od wynagrodzeń. SVB przechowuje te środki w depozycie na kilka dni przed wysłaniem ich do pracowników o godzinie 00:01 w piątki. Chaos rozwijający się w SVB zepsuł ten system, odkrył Wheeler, gdy zaczął ślęczeć nad opóźnionymi wiadomościami tekstowymi. Nikt nie otrzymał zapłaty — nawet personel Patriota.
W tym momencie Allie Egan, założycielka i dyrektor generalna Veracity Selfcare w Nowym Jorku, przeżyła pełne 24 godziny paniki. Firmy venture capital, w tym Andreessen Horowitz i Founders Fund Petera Thiela, podobno doradzały swoim spółkom portfelowym dywersyfikację z dala od SVB, a inwestorzy Egana dołączyli do chóru w czwartek pośród paniki na banki. Ale umowa dotycząca finansowania zalążkowego Veracity przewidywała, że pieniądze muszą pozostać w banku.
Egan powstrzymał się od przenoszenia pieniędzy – na razie. Ale nadal była zaniepokojona. „Naprawdę bałam się, że straciliśmy wszystko poza absolutnym minimum”, mówi, odnosząc się do 250 000 $ na konto gwarantowane przez amerykańską Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów (FDIC). To wystarczyłoby na dwumiesięczną wypłatę. „Jako założyciel masz wielu inwestorów, którzy piszą do ciebie, a oni pytają:„ Jaki masz plan? Jaki jest Twój plan?’ A ty na to: „Nie wiem. Naprawdę nie mogę mieć planu.’”
Taryn Aronson, dyrektor finansowy firmy Tovala zajmującej się dostarczaniem inteligentnych piekarników i posiłków z siedzibą w Chicago, poprzedniej nocy próbowała wydobyć pieniądze firmy z SVB. Ale obudziła się w piątek, słysząc niepożądaną wiadomość, że transfery się nie powiodły. Podobnie jak wypłaty czekowe Patriot dla 8100 klientów tego dnia, gotówka utknęła. Tovala zaczęła wdrażać najgorszy scenariusz, aby rozciągnąć pozostały kapitał na kilka miesięcy. To był „całkowity kryzys”, mówi założyciel i dyrektor generalny Tovala, David Rabie.
W piątek rano, gdy statek wycieczkowy wciąż tymczasowo cumował w Key West, Wheeler Patriota zostawił rodzinę w konserwatorium motyli, prowadząc salę wojenną Zoom z kolegami w Ohio. Bezskutecznie próbowali ponownie wysłać nieudane przelewy płacowe. O 11:56 czasu wschodniego SVB wysłało e-mailem właśnie wydaną wiadomość komunikat prasowy rządu stwierdzając, że FDIC przejmuje. Przedstawiciel SVB zgodził się dołączyć do rozmowy telefonicznej Patriot i przekazał wiadomości, których żaden klient nie chce usłyszeć: spełnił się najgorszy scenariusz i bank upadł.
W SVB niektórzy pracownicy myśleli, że stracili pracę, a bank umarł. „Ogólny konsensus był taki, że był to tryb likwidacji”, mówi jeden z szefów departamentów, który poprosił o zachowanie anonimowości, ponieważ nie był upoważniony do rozmawiania z mediami. SVB i FDIC odmówiły komentarza w tej sprawie.