Wojna na Ukrainie pokazuje, że amerykański kompleks wojskowo-przemysłowy nie jest gotowy do bitwy

0
89

Zazwyczaj pieniądze te byłyby kierowane głównie do tak zwanych głównych producentów, którzy są atrakcyjni dla Agencji Logistyki Obronnej, ramienia zaopatrzeniowego Departamentu Obrony, ponieważ mają istniejące relacje z dostawcami i mogą zapewnić punkt kompleksowej obsługi w celu realizacji zamówień, mówi. Bryan Rudgers, dyrektor ds. rządowych i rozwoju biznesu w Jamaica Bearings Group, nowojorskiej firmie zajmującej się magazynowaniem i dystrybucją, która ma licencję na sprzedaż części — uszczelnień, uszczelek, łożysk, silników, żyroskopów — rządowi Stanów Zjednoczonych w imieniu większych firm lotniczych, takich jak Eaton Korporacja i Meggitt.

W militarno-przemysłowym łańcuchu żywnościowym Jamaica Bearings Group jest graczem średniego szczebla, głównie w branży inwentaryzacji i uzupełniania zapasów. Kiedy myśliwce muszą zostać naprawione lub przezbrojone, z oponami, łożyskami kół lub innymi zepsutymi systemami, dostarcza części jako „jedyny partner źródłowy” dla większych firm, które wykorzystują je do produkcji takich rzeczy, jak układy hydrauliczne i czujniki, które następnie często karmią nawet większych producentów głównych platform uzbrojenia, powiedzmy, F-15.

Ponieważ większość amunicji wysyłanej na Ukrainę z USA pochodzi z istniejących zapasów, Jamaica Bearings Group odnotowuje wzrost zamówień. Ale te zamówienia są przypadkowe i trudne do przewidzenia, mówi Rudgers, przez co zatrudnianie lub inwestowanie w nowe zakłady jest ryzykowne dla małych producentów. „Wydają nagrody firmom takim jak nasza, aby zaczęły uzupełniać towary, które wyczerpały. Ale starają się to zrobić, aby zaspokoić dzisiejsze potrzeby, a nie patrzeć na potrzeby jutra” – powiedział Rudgers.

Niektóre fabryki, takie jak Scranton Army Amunition Plant, jedna z kilku produkujących 155-milimetrowe pociski artyleryjskie dla armii amerykańskiej, weszły na najwyższy obroty, zwiększając produkcję 155-mm pocisków artyleryjskich z 14 000 do ponad 20 000 miesięcznie, z planuje osiągnąć 70 000 miesięcznie do 2025 r., Jeff Jurgensen, rzecznik Pentagonu, napisał e-mailem.

Ale źródła w mniejszych zakładach produkcyjnych, w tym odlewnia w Montrealu, która produkuje małe partie niestandardowych części aluminiowych do pocisków Javelin, twierdzą, że wojna miała niewielki zauważalny wpływ na ich biznes. Chociaż firma jest objęta umową podwykonawstwa na realizację wspólnego kontraktu na produkcję Javelin z Departamentu Obrony o wartości 16,5 miliona dolarów, przyznanego Lockheed Martin i Raytheon w 2019 r., podjęcie nowej pracy byłoby trudne.

„Praca w odlewni nie jest łatwa do rozpoczęcia, prowadzenia i rozwoju”, jak mówi jeden z pracowników firmy, który zastrzegł sobie anonimowość, powołując się na niedobory pracowników jako utrzymujący się problem. „Można dodać drugą zmianę, pracę w weekendy lub nadgodziny, ale nagle wejść do nowego budynku wartego wiele milionów dolarów… nie byłoby to możliwe, gdyby nie było ogromnej ilości pracy”.

Obietnica terminowej dostawy to stawka w bezwzględnej branży, w której główni wykonawcy mają prawo zawierania lub zrywania umów. Szkolenie nowych inżynierów lub techników lub zmiana stanowisk w celu zwiększenia wydajności w przypadku zamówień z długim ogonem może zagrozić terminom istniejących kontraktów. Ponadto intensywna ręcznie metoda odlewania „wosku traconego”, w której stopiony metal jest wlewany do form, jest wykonywana w małych partiach po kilka części dziennie i wymaga dokładnej dokładności wymiarowej. Inaczej niż w fabryce motoryzacyjnej zdolnej do masowej produkcji, „każda część musi być wykonana indywidualnie” — mówi pracownik.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj