Polscy siatkarze przegrali pierwszy sparing z Niemcami. Mimo niezadowalającego wyniku można było się dopatrzeć paru plusów. Jednym z nich jest gra Mateusza Poręby, który kilkukrotnie popisywał się skutecznym blokiem. Ponadto może cieszyć forma Kamila Semeniuka, który utrzymał dobrą dyspozycję z Perugii, gdzie zdobył mistrzostwo i wielokrotnie na swoje barki brał ciężar kończenia akcji.
Kamil Semeniuk ocenił spotkanie z Niemcami
Po przegranym meczu przyjmujący w mix zonie opowiedział o swoich odczuciach dot. tej potyczki. – Przegraliśmy i nie jestem z tego zadowolony. Ale pamiętajmy, że mamy dopiero początek przygotowań, więc na pewno nie jesteśmy w optymalnej formie – przyznał.
– Niemniej, drużyna z Niemiec fajnie zagrała i trzeba im oddać, że pokazali klasę, mimo tego, że nie grali najlepszymi zawodnikami. Mecz stał na bardzo wyrównanym wysokim poziomie, ale oni zagrali lepiej w tych ważnych momentach – dodał.
Kamil Semeniuk zapewnił również, że po tym spotkaniu będzie dużo analiz i poprawa. – To jest dopiero początek. Niektórzy są nowi w reprezentacji, też muszą się nauczyć systemu grania. Idzie to w dobrym kierunku, nie przegraliśmy do zera więc też nie ma nie ma wstydu. Robiliśmy na boisku naprawdę wszystko, co mogliśmy na ten moment, ale najlepsze przed nami – podkreślił.
Ważne słowa Nikoli Grbicia na początku zgrupowania
Przyjmujący zdradził, że Nikola Grbić na początku zgrupowania powiedział swoim zawodnikom, że wszystko, co wygrali w sezonie klubowym, jest nieważne, bo teraz najważniejsza jest reprezentacja. – Trener nas uczulał i mówił nam, że to, co osiągnęliśmy w klubach, zostawiamy z tyłu. Tutaj wszyscy jesteśmy tacy sami, równi i nie ma gwiazd. To nie wygląda tak, że Semeniuk przyjechał z Perugii, który wygrał wszystko, co było do wygrania, tylko jest zawodnik reprezentacji. Wszyscy traktujemy się na równi i z szacunkiem, niezależnie od osiągnięć w klubie – wyznał.
– Myślę, że nowe twarze w reprezentacji szybko się też zaaklimatyzują, bo naprawdę mamy bardzo fajną atmosferę. Jeżeli komuś się zdarzy wychwalać tym, co się osiągnęło, szybko ktoś z boku to ukróci i nie ma chwalenia się. To jest reprezentacja i tutaj jedziemy wszyscy na jednym wózku – zakończył.