Co się stało: Po godzinie 16 w sobotę (23 listopada) Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że zmarł funkcjonariusz ranny podczas interwencji na Pradze-Północ. „Pomimo natychmiastowego wezwania zespołów ratownictwa medycznego i pełnej poświęcenia walki ratowników i lekarzy o naszego policjanta – nie udało się uratować jego życia” – czytamy w komunikacie KSP.
Szczegóły zdarzenia: Policjanci ze stołecznej komendy interweniowali w sprawie agresywnego mężczyzny uzbrojonego w maczetę przy ul. Inżynierskiej. „Podczas zatrzymania mężczyzny jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej na skutek czego ranny został policjant” – przekazała KSP. Ranny policjant został przewieziony do szpitala w ciężkim stanie.
Relacja świadka: Reporter Polskiego Radia dotarł do jednej z osób, które widziały zajście na ulicy Inżynierskiej. – Około 14.20 zobaczyłam zastępy policji i straży pożarnej. Wyglądało to groźnie. Akurat kładli na ziemi młodego chłopaka, awanturował się, krzyczał: „Nie pozwól im mnie zabrać, bo mnie zabiją” – opowiedziała kobieta.
Przeczytaj także: Noworodek zniknął ze szpitala w Wiedniu. Wstrząsające odkrycie policji. Zatrzymano matkę dziecka
Źródła: KSP, IAR