Prezydent Andrzej Duda w środę zawetował nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym i przekazał ustawę Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Chodzi o nadanie językowi śląskiemu statusu języka regionalnego.
Dyskusja wokół weta Andrzeja Dudy. „Rozwścieczony szantażysta”
Do decyzji prezydenta odwołał się w serwisie X Szczepan Twardoch. „Nie podpisując tej ustawy, prezydent Duda zachowa się tak, jak Polska zachowuje się wobec nas od stu lat” – pisał jeszcze przed samym wetem. Jak zaznaczył pisarz, „to żadne zaskoczenie” a „do tematu wrócimy w następnej kadencji”.
Twardochowi odpisał publicysta Piotr Semka, który stwierdził między innymi, że występuje on „w roli rozwścieczonego szantażysty”. „Powtórzę raz jeszcze. To dobrze, że prezydent nie uległ temu szantażowi. Przyłożyłby rękę do procesu dzielenia Ślązaków na tych prawdziwych i nieprawdziwych, a Twardoch i tak by gładko przeszedł do żądań prawnego uznania mniejszości śląskiej” – dodał.
Pisarz nie pozostał dłużny Semce. „Ależ jaka wściekłość, panie kochany, kto tu się denerwuje? I kogo niby miałbym szantażować? Po prostu poczekamy, aż nie będziecie mieli prezydenta i już nikt nie zaadresuje waszego przerażenia” – stwierdził Twardoch. „Będzie język i będzie mniejszość, a ze swoim strachem i paranoją będziecie musieli poradzić sobie sami. Co będzie o tyle łatwe, że kiedy to się już dokona, to, uwaga, nic się nie wydarzy” – podkreślił.
„Temat zniknie z waszego radaru tak samo jak znikną nakrętkowe tortury, z którymi teraz tak heroicznie walczycie. Zapomnicie, znajdziecie sobie coś nowego, bo tak działa umysł paranoiczny, a my będziemy robić swoje” – dodał.
Andrzej Duda zawetował ustawę o języku śląskim
Prezydent w uzasadnieniu swojego weta podkreślił, że ocena, czy doszło do powstania określonego języka regionalnego czy też do wyodrębnienia określonej mniejszości etnicznej musi przede wszystkim opierać się na badaniu, czy spełnione zostały kryteria określone w ustawie z dnia 6 stycznia 2005 roku o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.
„Ocena taka powinna być dokonana przez specjalistów zajmujących się badaniem języka, kultury i tradycji, a w szczególności językoznawców” – napisano w komunikacie Kancelarii Prezydenta. W ocenie prezydenta, to czy ustawowe kryteria są spełnione, powinno być przedmiotem obiektywnej oceny, ponieważ samo przekonanie zainteresowanej grupy społecznej, że odróżnia się w sposób istotny od pozostałych obywateli językiem, kulturą lub tradycją, jest tutaj niewystarczające.
„Prezydent, posiłkując się dostępnymi w sferze publicznej opiniami ekspertów, zwłaszcza językoznawców, wśród których przeważa stanowisko, że gwary śląskie są gwarami języka polskiego, a dialekt śląski, na który się one składają, jest takim samym dialektem języka polskiego, jak np. dialekt małopolski, wielkopolski i mazowiecki, uznał, że nie została spełniona wspomniana przesłanka prawna, umożliwiająca uzyskanie przez etnolekt śląski statusu języka regionalnego” – podkreślono w oświadczeniu.