Chiny obawiają się, że udział Korei Północnej w wojnie w Ukrainie może doprowadzić do zacieśnienia współpracy wojskowej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Europą Zachodnią a ich sojusznikami w regionie Azji i Pacyfiku – pisze amerykański „The Wall Street Journal”.
Rosja sprowadza żołnierzy z Korei Północnej. „Dla Chin to nie do przyjęcia”
Według dyrektora Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu w Nanjing rozmieszczenie wojsk północnokoreańskich w Rosji jest dla Chin „nie do przyjęcia”. Według Zhu Fenga oznacza to rozszerzenie wojny w Ukrainie, a Pekin może obawiać się, że konflikt „przerodzi się teraz w wojnę międzykontynentalną”.
Według Erika Ballbacha, badacza Fundacji Koreańskiej przy Niemieckim Instytucie Stosunków Międzynarodowych i Bezpieczeństwa, Chiny mogą uznać wsparcie Rosji dla Korei Północnej za „czerwoną linię”, ale nawet w tym wypadku niewiele będą mogły zrobić. – Chiny muszą zmierzyć się z rzeczywistością, w której tracą wpływy w Pjongjangu, podczas gdy Rosja je zyskuje – stwierdził Ballbach.
W ciągu ostatniego roku Kim Dzong Un dokonał ostrego zwrotu w kierunku Rosji a nie Chin. Dyktator trzy razy częściej wymieniał korespondencję z Władimirem Putinem niż z Xi Jinpingiem. Poza tym Rosjanie mogą już „wypoczywać” w Korei Północnej, Chińczycy – jeszcze nie.
Jak wskazuje „WSJ”, Putin i Kim Dzong Un mogą zaoferować sobie nawzajem to, czego Pekin nie jest w stanie: Moskwa potrzebuje siły roboczej i amunicji, aby wygrać wojnę z Ukrainą, a Pjongjang – know-how w zakresie broni.
Rosja i Korea Północna rozczarowane postawą Chin
Według Milesa Yu, byłego doradcy w administracji Donalda Trumpa, stanowisko Chin rozczarowuje Rosję i Koreę Północną, ponieważ Pekin niechętnie deklaruje sojusz ze swoimi sąsiadami.
Chiny nie potępiły inwazji Rosji na Ukrainę, wciąż nazywając ją „kryzysem”, a nie wojną. Jednocześnie Pekin prawie nie wspomina o oddziałach Korei Północnej w Rosji. Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jiang, pytany o stosunki między Pjongjangiem a Kremlem mówił, że to „ich sprawa osobista” i zapewniał, że Chiny wezwały strony do „deeskalacji sytuacji i znalezienia rozwiązania politycznego”.
Departament Stanu USA podawał w październiku, że w Rosji przebywa około 10 tys. północnokoreańskich żołnierzy, z czego – według szacunków – 8 tys. w obwodzie kurskim. Już wtedy informowano, że wojska te mogą w najbliższych dniach wziąć udział w działaniach wojennych.
Źródło: „The Wall Street Journal”
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!