Rzecznik szefa MSWiA Jacek Dobrzyński odpowiedział w piątek na platformie X, że Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Rafał Syrysko przekazał premierowi Donaldowi Tuskowi oraz prezydentowi Andrzejowi Dudzie „szczegółowe wyjaśnienia na temat czynności realizowanych przez Agencję w sprawie informacji NAS.
„Pismo zostało wysłane jeszcze zanim Pani Minister Małgorzata Paprocka przekazała swoją prośbę. Z kolei działania ABW zostały podjęte natychmiast po otrzymaniu informacji z NASK” – tłumaczył Dobrzyński.
Kancelaria Prezydenta zwraca się pilnie do ABW. Chodzi o ustalenia NASK
Kilka godzin przed wpisem rzecznika MSWiA w mediach społecznościowych szefowa Kancelarii Prezydenta zapowiedziała wystąpienie do szefa ABW o informacje właśnie w związku z incydentami dotyczącymi reklam atakujących niektórych kandydatów w wyborach prezydenckich, komunikowanymi przez NASK.
Paprocka poinformowała, że Andrzej Duda zobowiązał ją do wystąpienia do szefa ABW płk Rafała Syryski o „niezwłoczne przedstawienie informacji w sprawie tych niepokojących wiadomości dotyczących kampanii wyborczej”.
– W przestrzeni publicznej krążą bardzo niepokojące informacje o działaniach w kampanii wyborczej, które noszą znamiona bardzo poważnych niezgodności z porządkiem prawnym. W ocenie prezydenta te działania muszą zostać wyjaśnione. To musi być proces transparentny – powiedziała podczas konferencji prasowej w piątek Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta.
Jak wskazała, nie ma to „nic wspólnego z poglądami politycznymi”. – To interes kandydatów w wyborach prezydenckich, ale i Rzeczypospolitej oraz nas wszystkich, by prezydent RP został wybrany w sposób niebudzący wątpliwości – przekonywała.
– W interesie nas wszystkich jest to, aby kampania przebiegała w sposób zgodny z prawem – wskazała szefowa KPRP.
Dyrektor NASK: Niewykluczona prowokacja
NASK wydała oświadczenie, w którym wskazano, że instytucja „monitoruje przestrzeń informacyjną niezależnie od tego, na czyją korzyść lub niekorzyść prowadzona jest kampania i czego ona dotyczy”.
„Dotychczas Instytut zorganizował 11 otwartych spotkań w ramach programu Parasol Wyborczy, skierowanych do organizacji pozarządowych, urzędników, komitetów wyborczych, dziennikarzy i influencerów. Spotkania z przedstawicielami mediów i twórcami treści miały charakter jawny – zaproszenia były publikowane publicznie oraz kierowane drogą mailową (…) Uczestniczący w spotkaniach pan Jakub Kocjan nie jest pracownikiem ani współpracownikiem NASK” – czytamy w treści komunikatu.
W rozmowie z „Rz” dyrektor NASK dr inż. Radosław Nielek wskazał, że nie wyklucza, że mogło dojść do prowokacji. Przytoczył też tzw. operacje pod fałszywą flagą, które polegają na działaniach mających skierować podejrzenia na określone osoby.
– Zostawianie takich śladów to znana taktyka. Regularnie mamy do czynienia z takimi działaniami, również przy włamaniach do systemów informatycznych – powiedział.