Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki był pytany w Sejmie o stratę 1,6 mld zł rzecz spółkę OTS (Orlen Trading Switzerland) w efekcie przedpłat za ropę, której nie dostarczono. Polityk powiedział, że koszty najmu tankowców to ok. 60 mln dol., 8 mln dol. to koszty rozwiązania umów na te tankowce oraz ok. 30 mln dol. to koszty postojowego tankowców w oczekiwaniu na ładunek.

Robert Kropiwnicki o OTS

– Łącznie to ok. 100 mln dolarów dodatkowych kosztów. To jeden wielki skandal, że transakcja była niezabezpieczona – oświadczył Kropiwnicki.

Przypomnijmy, że OTS Orlen to szwajcarska spółka-córka płockiego koncernu, powołana do życia w sierpniu 2022 r. Za jej pośrednictwem Orlen miał handlować produktami ropopochodnymi od światowych dostawców.

10 kwietnia Orlen poinformował akcjonariuszy, że na skutek działalności OTS musi skorygować swoje wyniki o 1,6 mld zł w dół.

Ostatniego dnia kwietnia prokuratura poinformowała o śledztwie w trzech sprawach związanych z Orlenem. Jedna z nich dotyczy przekazania bez nadzoru szwajcarskiej spółce zależnej Orlenuponad 1,5 mld zł. Przedmiotem postępowania są zarówno działania zarządu PKN Orlen, jak również byłego prezesa OTS Samera A.

Również pod koniec kwietnia Onet napisał, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Daniela Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, na dodatek zamieszanym w nielegalny obrót ropą z Iranu.

Kropiwnicki wyraził nadzieję, że badającą tę sprawęprokuratura szybko postawi zarzuty i napisze akt oskarżenia. Zapowiedział też, żeSkarb Państwa będzie potem dochodził roszczeń od osób odpowiedzialnych.

Służby ostrzegały Daniela Obajtka? Samer A. odniósł się do zarzutów.

Pochodzący z Libanu biznesmen został zapytany o sprawę przez RMF FM.

– Nigdy nie otrzymałem żadnych zarzutów wobec mnie z prokuratury. To, co publikuje prasa, jest motywowane politycznie – powiedział stacji. Przekonywał też, że jeszcze przed nawiązaniem współpracy z Orlenem pracował też dla innych światowych gigantów, a wewnętrzne służby tych spółek zweryfikowały go pozytywnie. Tak miało być także w przypadku polskiego koncernu paliwowego.

– Aplikowałem jak wszyscy do koncernu, zweryfikowało mnie biuro bezpieczeństwa Orlenu. Teraz twierdzą, że przygotowali notatkę, ale nie jest to prawda – mówił.

Zaprzeczył, że jest powiązany z libańskim Hezbollahem. W odniesieniu do wpisu Donalda Tuska na jego temat, stwierdził, że premier został wprowadzony w błąd. –Jeśli celują w Daniela Obajtka, dlaczego robią to za moim pośrednictwem? – pytał w rozmowie z RMF FM.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version