Jak informuje portal „dlahandlu.pl”, sąd apelacyjny w Luksemburgu utrzymał w mocy decyzję z 2021 roku, nakładającą na Amazon grzywnę w wysokości 746 mln euro za nieprawidłowości w przetwarzaniu danych osobowych.
„To jedna z najwyższych kar nałożonych na firmę technologiczną w historii obowiązywania RODO” – zauważa serwis.
O co został oskarżony Amazon?
Amazon został oskarżony o naruszenie kilku kluczowych przepisów RODO, w tym brak przejrzystości w przetwarzaniu danych, niespełnienie obowiązku informacyjnego oraz naruszenie prawa użytkowników do sprzeciwu wobec wykorzystywania ich danych osobowych w celach marketingowych.
Sprawa trafiła na wokandę po skardze złożonej przez La Quadrature du Net – francuską organizację działającą na rzecz ochrony prywatności.
„Organizacja reprezentowała ponad 10 tys. obywateli, którzy zarzucili Amazonowi brak transparentności w przetwarzaniu danych oraz wykorzystywanie ich w celach analizy behawioralnej i targetowania reklam bez wyraźnej zgody użytkownika” – pisze serwis.
W jaki sposób został ukarany Amazon?
Decyzja o nałożeniu kary została wydana w lipcu 2021 r., a Amazon złożył apelację w październiku tego samego roku. Postępowanie apelacyjne ruszyło formalnie na początku 2024 roku.
Luksemburski sąd administracyjny uznał, że firma nie zapewniła użytkownikom pełnej kontroli nad ich danymi, co stanowi istotne uchybienie wobec europejskich regulacji, i utrzymał w mocy decyzję o nałożeniu kary.
Czy Amazon zapłaci gigantyczną karę?
Amazon nie zgadza się z wyrokiem. To kontynuacja zajmowanego wcześniej stanowiska. Jak podaje serwis, powołując się na słowa rzecznika prasowego Amazona, firma „nie zgadza się z decyzją sądu” i rozważa dalsze kroki prawne. „Firma od lat znajduje się pod lupą europejskich organów regulacyjnych – zarówno w obszarze danych osobowych, jak i uczciwej konkurencji” – przypomina serwis.