Pocisk został wystrzelony w środę o godz. 8:44 czasu lokalnego. Jak przekazało chińskie ministerstwo obrony testy przebiegły pomyślnie, a obiekt „spadł w spodziewane obszary morskie” – do Oceanu Spokojnego. Strona chińska podkreśla, że był to „rutynowy test”, będący „elementem corocznego szkolenia”.
Media wskazują, że tor lotu pocisku nie został ujawniony. Pekin zapewnia jednak, że wszystkie „zainteresowane kraje zostały poinformowane z wyprzedzeniem”.
Chiny. Testy pocisku balistycznego. „To w zasadzie pierwszy raz”
Eksperci zwracają jednak uwagę, że nie był to „rutynowy test”, ponieważ ostatni raz Chiny wystrzeliły międzykontynentalny pocisk balistyczny na wody międzynarodowe w maju 1980 roku. Wówczas przeleciał 9070 km i wylądował w Pacyfiku. W operacji tej udział brało 18 chińskich okrętów wojennych. Działania te nadal uważa się za jedną z największych chińskich misji morskich.
„O ile czegoś nie przeoczyłem, myślę, że jest to w zasadzie pierwszy raz, kiedy to się wydarzyło – i zostało ogłoszone jako takie – od dłuższego czasu” – napisał w mediach społecznościowych Ankit Panda, specjalista ds. broni z think tanku Carnegie Endowment for International Peace. Podkreślił, że strona chińska nie przeprowadza takich działań „ani rutynowo, ani co roku”.
Chińskie testy broni z reguły odbywają się wewnątrz kraju, a rakiety balistyczny były wysyłane na zachód, w kierunku pustyni Taklamakan w regionie Xinjiang.
Chiny. Testy pocisku balistycznego. Reakcja Japonii
Na wydarzenia zareagowała Japonia. Tamtejsze ministerstwo obrony stwierdziło, że żaden ze statków nie został uszkodzony.
– Będziemy nadal zbierać i analizować informacje na temat ruchów chińskiego wojska i podejmiemy wszelkie możliwe środki ostrożności – przekazał minister obrony Japonii za pośrednictwem państwowej telewizji NHK.
John Ridge, amerykański analityk ds. obronności, stwierdził, że Chiny mogły przeprowadzić test, by „zasygnalizować coś” Stanom Zjednoczonym.