17 dotychczasowych szefów w spółce Skarbu Państwa straciło swoje stanowiska. Na 13 znalazły się już jednak nowe osoby – jak się okazało, powiązane z koalicją (zarówno Platformą Obywatelską, Lewicą, jak i Polskim Stronnictwem Ludowym).
Do sprawy zmian w TS odniósł się na platformie X Adrian Zandberg, Marcelina Zawisza czy Stanisław Tyszka i Jacek Sasin.
„Żadna zmiana”?
Poseł i lider Lewicy Razem napisał, że „spółki i agencje znów, jak za PiS, obsiadła partyjna nomenklatura”, kończąc zdanie znakiem zapytania. Stwierdził, że „ostatnio był tak zdziwiony, gdy po niedzieli przyszedł poniedziałek”. „Establishmentowe partie na tym się opierają. To patologia, ale nie nowość. Dziwi mnie tylko zdziwienie kiboli PO. Nie wiecie, komu kibicujecie?” – zakończył.
Gorzko doniesienia o obsadzeniu TS skomentowała także wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy – posłanka Zawisza. „Na liście nazwiska z PSL, PO i Nowej Lewicy. Nie raz słyszałam, że w rządzie być trzeba, bo ludzie są »głodni stanowisk«. No to się najedli. Tylko państwa szkoda. I niech mi ktoś wytłumaczy: czym to się różni od PiS?” – stwierdziła gorzko.
Stanisław Tyszka – europoseł Konfederacji – również opublikował w tej sprawie post. „Pamiętacie, jak działacze samorządowi PO, PSL i Lewicy publikowali listy tłustych kotów z PiS i Solidarnej Polski, zatrudnianych po linii partyjnej w spółkach publicznych? No to teraz ci ludzie robią dokładnie to samo w Totalizatorze. Żadna zmiana” – stwierdził.
„Maszyna losująca została puszczona w ruch”
Natomiast były wicepremier i minister aktywów państwowych – Jacek Sasin – rzuci: „maszyna losująca została puszczona w ruch”. – I wylosowała kumpli Stanisława Gawłowskiego [jak informował Onet, Anna Makarewicz została koszalińskim dyrektorem TS – przyp. red.], Sławomira Nitrasa [Krzysztof Janicki kieruje szczecińskim oddziałem TS – przyp. red.] i Donalda Tuska [dyrektorem regionalnym TS w Gdańsku został Adam Sekuła – przyp. red.]„ – napisał.