We wtorek wieczorem byli szefowie MSWiA i CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik opuścili zakłady karne w Radomiu i Przytułach Starych. To efekt decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu obu polityków PiS. „Panie Tusk, panie Hołownia – niedługo się zobaczymy” – zadeklarował w środę przed południem na portalu X Mariusz Kamiński. „Czas wrócić do obowiązków! Do rychłego zobaczenia!” – pisał z kolei Maciej Wąsik.
Trwa spór dotyczący mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Prezydent i politycy PiS uważają, że nie zostały one wygaszone między innymi z uwagi na orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (w grudniu Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem). Natomiast rządzący argumentują, że politycy stracili mandaty w momencie, gdy ogłoszono w grudniu prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie.
W czwartek o godz. 10 rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Sejmu. W planach m.in. pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej i nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym oraz Kodeksu wyborczego. Wszystko wskazuje na to, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik będą próbowali wziąć udział w posiedzeniu.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaznaczył w środę, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami. Podkreślił, że wynika to wprost z wyroku w sprawie karnej, który wydał Sąd Okręgowy w Warszawie 20 grudnia. – Stoję na stanowisku, mam nadzieję, że nie tylko ja, że w Polsce nie może być równych i równiejszych wobec prawa – mówił.
– Jako byli posłowie mają prawo wyrobić sobie specjalną legitymację byłego posła i senatora, która bez konieczności odwiedzania biura przepustek, pozwala wchodzić na teren parlamentu. Gorąco do tego zachęcam – powiedział. Dodał, że „z przykrością odnotowuje zapowiedzi jakiegoś siłowego wejścia”.
– Żeby ostudzić te emocje, zarekomenduję, żeby nie były wydawane przepustki jednodniowe obu panom na akurat te dwa dni – zaznaczył. Hołownia wyraził nadzieję, że podczas posiedzenia, które rozpoczyna się w czwartek, nie będzie dochodziło do „gorszących scen”.
„Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mogą nie przekroczyć nawet szlabanów, które są ustawione na wjazdach/wejściach na teren Sejmu. Przecież tam funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej sprawdzają przepustki i dowody tożsamości. Jeśli poznają posłów, to puszczają. Skoro stojący przy szlabanach dostaną informację, żeby nie wpuszczać Kamińskiego i Wąsika, bo nie są aktualnymi, ale byłymi posłami, to politycy PiS zatrzymają się właśnie na szlabanie” – wskazywał w środę wieczorem na portalu X dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek. Jak dodał, „bez szturmu może się im nie udać wejść do Sejmu”.
„Kaczyński ewidentnie idzie w stronę rozróby”
Jak potwierdził w czwartek rano portal Onet.pl, „Wąsik i Kamiński nie dostaną przepustek na rozpoczynające się dziś dwudniowe posiedzenie Sejmu, a Straż Marszałkowska otrzyma polecenie, by nie wpuścić ich pod żadnym pozorem”. „O swojej decyzji Szymon Hołownia poinformował wicemarszałków Sejmu w trakcie posiedzenia prezydium izby” – napisał dziennikarz Kamil Dziubka.
„Oznacza to ni mniej, ni więcej, że jeśli byli ministrowie będą chcieli przekroczyć próg Sejmu, będą musieli to zrobić z użyciem siły” – czytamy. – Jeśli chcą się przepychać, to niech to się stanie daleko od wejścia do Sejmu. Kaczyński ewidentnie idzie w stronę rozróby. Problem polega jednak na tym, że PiS w żaden sposób na tym nie zyskuje – stwierdził w rozmowie z Onet.pl jeden z polityków Platformy Obywatelskiej.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tak zwaną aferą gruntową. Obaj kwestionowali orzeczenie, powołując się na wydane w 2015 roku prezydenckie ułaskawienie. Politycy PiS zostali zatrzymani we wtorek 9 stycznia w Pałacu Prezydenckim i po krótkim pobycie w areszcie trafili do zakładów karnych. Od 10 stycznia prowadzili głodówkę.