Tuż przed meczem z Portugalią Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak oficjalnie pożegnali się z reprezentacją Polski. Ten drugi z wymienionych już wcześniej podjął decyzję o rezygnacji i teraz kontynuuje swoją karierę na Cyprze. Z kolei golkiper niespodziewanie przeszedł na piłkarską emeryturę, ale powrócił do gry po kontuzji ter Stegena z FC Barcelony.
Marcin Bułka o powrocie Wojciecha Szczęsnego: Supersprawa
„Przegląd Sportowy” Onet zapytał Marcina Bułkę – aktualnego golkipera reprezentacji Polski, czy zdziwiła go decyzja Szczęsnego o powrocie z emerytury. – Tak się życie potoczyło, że okazał się jednym z lepszych bramkarzy, których po kontuzji ter Stegena może ściągnąć Barcelona. Wojtek dał jej zielone światło i szybko się dogadali. To dla niego supersprawa. Już ma bogate CV, a teraz jeszcze bardziej je wzbogaci, grając przynajmniej sezon w Barcelonie. Życzę mu powodzenia – powiedział.
– Byłem w szoku, że zakończył karierę. Jest przecież w wieku, w którym wielu bramkarzy wchodzi w swój „prime”. Miał oferty, ale może z takich klubów, które go nie interesowały, albo w takiej roli, w jakiej on się nie widział. Jednak skoro pojawiła się oferta z jednego z największych klubów, i to pewnie na bramkarza numer 1, trudno było mu odmówić – dodał.
Marcin Bułka reaguje na słowa Wojciecha Szczęsnego. Chodzi o Kamila Grabarę
Po wznowieniu kariery przez Wojciecha Szczęsnego zastanawiano się, czy zdecyduje się także na powrót do reprezentacji Polski. Marcin Bułka został zapytany, czy czuł jakąś niepewność z tego powodu, bo taka decyzja mogłaby sprawić, że zawodnik Nicei spadnie w hierarchii.
– Gdyby chciał przyjechać na ławkę, to czemu nie. To już w końcu emeryt (śmiech) – odparł.
Na koniec Marcin Bułka został zapytany o słowa Wojciecha Szczęsnego, który stwierdził, że Kamil Grabara powinien zostać jego następcą w reprezentacji Polski. To spotkało się z dość wymowną reakcją kadrowicza.
– Powiem tak: dobrze, że Wojtek nie jest robotem i też może się czasem mylić – zakończył.