W ostatnim czasie trwa dyskusja wokół wprowadzenia dnia wolnego od pracy w Wigilię. Projekt ustawy w tej sprawie złożyła Lewica i nie można wykluczyć, że przyspieszenie prac w tej sprawie spowoduje, że nie pójdziemy do pracy już podczas tegorocznego 24 grudnia. Być może nie wszyscy wiedzą, że ponad miesiąc temu pojawiła się inicjatywa dotycząca wprowadzenia jeszcze jednego dnia wolnego od pracy.
We wrześniu w Sejmie i w Senacie w związku z 35. rocznicą powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego odbył się panel dyskusyjny „4 czerwca Świętem Wolności i Praw Obywatelskich – nowe święto państwowe? Czy jest nam potrzebne to święto?”, podczas którego został przedstawiony projekt inicjatywy obywatelskiej w sprawie ustanowienia święta państwowego właśnie w tym dniu. Zabiega o to Stowarzyszenie Sieć Solidarności.
– Chcemy, aby 4 czerwca był świętem III Rzeczpospolitej Polskiej, może nawet najważniejszym świętem państwowym, bo świętem współczesnych Polaków, żyjących tu i teraz. To święto ludzi, którzy wnieśli swój niezaprzeczalny wkład w rozwój kraju, dobrobyt i bezpieczeństwo, jakiego nie mieliśmy w ponad tysiącletniej historii – powiedział szef organizacji Edward Nowak.
Polacy o wolnym 4 czerwca
4 czerwca 1989 roku odbyły się w Polsce pierwsze częściowo wolne wybory parlamentarne. Wspomniany projekt zakłada, że dzień ten byłby nie tylko świętem państwowym, ale również wolny od pracy. By projekt mógł być złożony, a następnie rozpatrywany w Sejmie konieczne jest zebranie co najmniej 100 tys. podpisów. Zbiórka trwa, ale entuzjazmu Polaków w tej sprawie nie ma. Dowodzi tego sondaż SW Research dla „Wprost”.
Na pytanie „Czy uważasz, że 4 czerwca, rocznica wolnych wyborów w 1989 roku, powinien być dniem wolnym od pracy?” aż 50,4 proc. ankietowanych odpowiedziało „nie”. Zwolennikiem tego pomysłu jest 31,8 proc. respondentów, a niemal 18 proc. nie ma w tej sprawie zdania.
Wolnego 4 czerwca nie chcą przede wszystkim: