Stanowisko Francji ws. Ukrainy: „Otwarcie powiedzieliśmy, że jest to opcja, którą rozważymy, jeśli pozwoli to na uderzenie w infrastrukturę, z której Rosja obecnie atakuje terytorium Ukrainy” – powiedział szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot przed spotkaniem ministrów UE w Brukseli. Dodał, że w stanowisku Paryża „nie ma nic nowego”, a żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła.
Decyzja USA: Wcześniej media informowały, że Francja i Wielka Brytania mogą wyrazić zgodę na użycie broni na terytorium Rosji, której dostarczyły do Ukrainy, po tym, jak zrobił to Waszyngton. „New York Times” podał, że prezydent USA dał zielone światło, by Ukraina mogła użyć systemów rakietowych dalekiego zasięgu ATACMS do ataków w głąb Rosji. „Jest to znaczące odwrócenie polityki Waszyngtonu w konflikcie ukraińsko-rosyjskim” – ocenił Reuters.
Ukraińcy zabiegali o pozwolenie na użycie broni w Rosji: W odpowiedzi na decyzję Waszyngtonu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że „ciosów nie zadaje się słowami, a rakiety przemówią same za siebie”. Były ukraiński dyplomata Roman Bezsmertnyj stwierdził, że decyzja USA to długo oczekiwane przecięcie kolejnej czerwonej linii. Komentatorzy zwracają uwagę na to, że decyzja zachodu jest związana z ostatnimi działaniami Rosji, m.in. zaangażowaniem do walki żołnierzy Korei Północnej i zmasowanych atakach w ukraińską infrastrukturę energetyczną.
Więcej o decyzji USA pisze Magdalena Bojanowska w tekście „Ukraina będzie mogła atakować cele w Rosji. Są szczegóły decyzji Bidena”.
Źródło: Reuters, IAR