Do zdarzenia doszło w budynku znajdującym się przy ul. Lenartowicza w Bielsku-Białej. Po kąpieli dwuipółletni chłopiec źle się poczuł. Stan dziecka był pierwszym sygnałem, że w domu dzieje się coś niepokojącego.
Na miejsce przybyli strażacy, którzy stwierdzili znaczne stężenie tlenku węgla w powietrzu.
– Z naszej strony były pomiary tlenku węgla, wykazały 102 PPM-y. Według procedury sprawdzono również mieszkania poniżej i powyżej. Tam nie stwierdzono tlenku węgla – przekazał w rozmowie z Interią Adam Młynarski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej.
Bielsko-Biała. Czteroosobowa rodzina trafiła do szpitala po zatruciu czadem
Po gruntownym przewietrzeniu mieszkania ponownie przeprowadzono pomiary. Tym razem przyrządy nie wykazały stężenia groźnych substancji.
Czteroosobowa rodzina (dwuipółlatek i dziecko w wieku sześciu miesięcy oraz dwoje dorosłych w wieku 26 lat) została zabrana do szpitala.
Straż pożarna nie zdołała wskazać konkretnej przyczyny wystąpienia tlenku węgla w mieszkaniu. W łazience, w której kąpał się chłopiec, znajduje się piecyk gazowy – nie wiadomo jednak, czy to właśnie on był przyczyną wycieku tlenku węgla.