Co się stało: Mazowiecka policja poinformowała, że w sobotę 14 grudnia w Radomiu (woj. mazowieckie) około godziny 6:00 rano otrzymali zgłoszenie o awanturze domowej od kobiety, która była w mieszkaniu z dwójką małych dzieci. Jej mąż miał zachowywać się agresywnie. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, kobieta powiedziała, że mężczyzna przed chwilą wyszedł.
Spalony radiowóz: „Kiedy policjanci wyszli przed blok, oznakowany radiowóz, którym przyjechali, stał w płomieniach. Wezwano straż pożarną, która ugasiła pożar. Poza policyjnym furgonem, który spłonął doszczętnie, uszkodzone zostały trzy inne pojazdy zaparkowane obok” – czytamy w komunikacie policji. Ostatecznie policyjny pies doprowadził do jednego z bloków, gdzie znajdował się 38-latek pod wpływem alkoholu. Mężczyzna ukrył się u swojego znajomego. Trafił do aresztu. „Po wytrzeźwieniu wykonane zostaną z nim dalsze czynności procesowe” – zapewniła podinsp. Katarzyna Kucharska.
Przeczytaj także: „Nietypowy włamywacz złapany na gorącym uczynku. Nie pomogła mu maska”.
Źródło: Policja