Romanowski jak „bandyta największego kalibru”: Prezydent skomentował w RMF FM sprawę wyjazdu Marcina Romanowskiego na Węgry. – Na początku byłem zdziwiony, że do tego, aby poszukiwać posła, uruchomione zostały takie siły i środki, jakby był jakimś przestępcą, bandytą największego kalibru. […] Jeżeli jakieś specjalne grupy policyjne są uruchamiane, aby poszukiwać posła, to ja jestem zdumiony – powiedział prezydent. Jak dodał, fakt, że ostatecznie Marcin Romanowski znalazł się na Węgrzech, „też nie świadczy dobrze o profesjonalizmie [służb – red.]”.
„Nie dziwię się, że mają wątpliwości”: Dalej Andrzej Duda stwierdził, że „trzeba byłoby się pochylić i zobaczyć, dlaczego władze węgierskie zdecydowały się udzielić tego azylu„. Prezydent powiedział w tym kontekście, że Dariusz Barski „nigdy nie został w żaden legalny sposób odwołany z funkcji prokuratora krajowego”. – W to miejsce jest jakiś inny człowiek, który, jak sam twierdzi, został powołany dekretem premiera, czyli czymś, co nie istnieje w sensie prawno-konstytucyjnym – stwierdził prezydent. – Nie dziwię się, że Węgrzy mają wątpliwości co do tego, czy wobec posła Romanowskiego postępuje się w sposób zgodny z zasadami państwa prawa – powiedział.
Romanowski z azylem na Węgrzech: W związku z udzieleniem przez Budapeszt azylu politycznego posłowi PiS Polska zapowiada skargę do Komisji Europejskiej na Węgry. KE już wydała komunikat, że wszystkie unijne kraje muszę wykonać Europejski Nakaz Aresztowania. Węgierscy sędziowie mają na jego rozpatrzenie 60 dni. Teraz Komisja czeka, jakie będą kolejne decyzje Węgier. Jeśli nie wykonają one Europejskiego Nakazu Aresztowania, Polska będzie mogła zaskarżyć decyzję do Komisji, a ta do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Więcej informacji w artykule „Marcin Romanowski na Węgrzech. 'W ogóle się nie ukrywałem'”
Źródła: IAR, RMF FM