Duński minister obrony Troels Lund Poulsen podał we wtorek, że kraj zwiększy wydatki na obronność Grenlandii. Nie wyjawił dokładnej kwoty dofinansowania, ale duńskie media szacują, że wyniesie ona około 12 – 15 mld koron (7 – 9 mld zł).
Poulsen poinformował, że pakiet umożliwi zakup dwóch nowych statków, dwóch dronów dalekiego zasięgu i dwóch zespołów psich zaprzęgów.
Dofinansowanie pozwoli na zwiększenie zatrudnienia w duńskim Dowództwie Arktycznym w stolicy Grenlandii Nuuk, oraz modernizację cywilnego lotniska, by umożliwić mu obsługę myśliwców F-35.
– Przez wiele lat nie inwestowaliśmy wystarczająco dużo w Arktykę, teraz planujemy zwiększyć naszą obecność – powiedział duński minister obrony.
Donald Trump zapowiada ekspansję USA
Donald Trump pomysł kupna Grenlandii przedstawił podczas swojej pierwszej kadencji w 2019 r. W poniedziałek Donald Trump stwierdził, że kontrola nad Grenlandią jest dla Stanów Zjednoczonych „absolutną koniecznością„.
Do słów Trumpa odniósł się premier Grenlandii Mute Egede: – Grenlandia należy do Grenlandczyków.
– Nie jesteśmy na sprzedaż – podkreślił premier autonomicznego regionu Danii.
W niedzielę Trump wspomniał też o ponownym przejęciu kontroli przez USA nad Kanałem Panamskim, zarzucając Panamie zbyt duże opłaty za przepływ przez kanał.
Wcześniej Trump sugerował, by Kanada stała się 51. stanem USA i nazwał premiera Justina Trudeau „gubernatorem Wielkiego Stanu Kanady”.
Grenlandia to autonomiczne terytorium zależne Danii. Mieści się na niej amerykański ośrodek kosmiczny. Wyspę zamieszkuje 56 tys. osób. Ma strategiczne znaczenie, leżąc na trasie z Ameryki do Europy i Azji. Grenlandia posiada też duże rezerwy minerałów i ropy naftowej.