W kampanii Karola Nawrockiego ma być mało Jarosława Kaczyńskiego. Na Nowogrodzkiej uznano, że tak będzie lepiej.
— Ludzie w to nie wierzą, ale tak naprawdę jest — mówi polityk PiS. Tak, czyli że gdy sztab mówi Jarosławowi Kaczyńskiemu, by nie wychodził na pierwszy plan, to on się temu podporządkowuje. W kampanii prezes jest plastyczny.
— Wiadomo, że po wyborach robi, co chce, ale w kampanii potrafi grać albo zniknąć — dodaje rozmówca pracujący przy niejednej kampanii PiS.
PiS bada poparcie dla Nawrockiego
Jarosław Kaczyński dostaje od sztabu pracującego nad kampanią Karola Nawrockiego, który zbiera się nawet codziennie, sprawozdania z postępów kampanii. Wewnętrzne sondaże PiS, zlecane pod koniec roku, a które spłynęły na początku tego, pokazywać mają to, co wynika z tych publikowanych w mediach. Czyli: Nawrocki buduje rozpoznawalność, ale ma 26-27 proc. poparcia i jeszcze nie przyciągnął wszystkich wyborców PiS.
Z kolei badania zlecane w styczniu mają być lada chwila gotowe.
Niepokoju nie ma, a szef sztabu PiS poseł Paweł Szefernaker znany jest z — jak na tę formację — umiarkowania i taką też formułę kampanii preferuję, więc nie ma fajerwerków.
Kaczyński w cieniu
Jarosław Kaczyński jest na drugim planie. — Jarosław w czasie kampanii podporządkowuje się sztabowi. Teraz nie daje dużych wywiadów, nie jest za bardzo obecny. To dlatego, że sztab i sam Kaczyński uznali: to nie jest rozgrywka Jarosława — mówi nam człowiek bliski Nowogrodzkiej.
Rolą Kaczyńskiego było to, aby wybrać kandydata na prezydenta z ramienia PiS. A potem już kampanię oddał w ręce sztabu i małych zespołów szkoleniowych, które mają kształcić Karola Nawrockiego z w tematyce, którą nigdy się wcześniej nie zajmował. Jarosław Kaczyński występuje incydentalnie na konferencjach prasowych, ale oddaje pole sztabowi.
Potężny elektorat negatywny
Jarosław Kaczyński ma potężny elektorat negatywny. Prezesowi Prawa i Sprawiedliwości — jak wynika z rankingu zaufania IBRiS dla Onetu — jedynie 32,2 proc. badanych. Z kolei brak zaufania deklaruje 53,6 proc. (w tym 44,6 proc. zdecydowanie nie ufa).
Z kolei Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wskoczył na podium — jest trzeci. Kandydat PiS na prezydenta cieszy się zaufaniem 38,5 proc. badanych (21,7 proc. zdecydowanie ufa, 16,8 proc. raczej ufa). To wzrost o 5,3 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem. Negatywnie jest oceniany przez 45,3 proc. (-1,7 pp.), a neutralnie mówi o nim 10,8 proc. osób (+3 pp.). Odpowiedzi „nie znam” udzieliło już tylko 5,4 proc. pytanych.