Oświadczenie muzeum: Jak wyjaśnia Muzeum II Wojny Światowej, apartamenty i pokoje gościnne nie powstały dla poprzedniej dyrekcji i to nie Nawrocki zadecydował o ich udostępnieniu na wynajem. Wyjaśniono również, że w trakcie pandemii całkowite zamknięcie hoteli trwało tylko 36 dni. „Ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem Karol Nawrocki blokował apartament Deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz 5 na okres dłuższy niż 10 dni” – dodano. Wymieniono także ostatnie daty, kiedy Karol Nawrocki zajmował apartament: 08.08.2020-30.08.2020, 04.10.2020-01.11.2020, 01.11.2020-12.11.2020, 12.11.2020-04.12.2020, 28.12.2020-01.04.2021. „W podanym okresach apartament nie mógł być dostępny dla innych osób. Stoi to w sprzeczności z twierdzeniem Karola Nawrockiego, który na konferencji w Zakopanem powiedział: 'nigdy tam nie mieszkałem dłużej ciągiem niż 10 dni'” – podkreślono.
Co jeszcze napisała placówka: Muzeum zaprzeczyło także, jakoby Karol Nawrocki odbywał w apartamencie kwarantannę. „Z dokumentacji wynika, że było tak jedynie raz i trwało to 10 dni” – dodano. W oświadczeniu podano także, że szef IPN mógł korzystać z gabinetu dyrektorskiego i sali konferencyjnej, które są przeznaczone do przyjmowania gości z kraju i zagranicy. Nie musiał w tym celu wykorzystywać apartamentu. „Karol Nawrocki utrzymuje, że zajmował apartament Deluxe w celu wypełniania obowiązków służbowych. Tymczasem pozostawał on do jego dyspozycji przez 16 dni jego urlopu wypoczynkowego, a więc w czasie, gdy nie świadczył on pracy” – dodano.
Co mówił Karol Nawrocki: Kandydat na prezydenta podkreślił, że w sprawie noclegu w Muzeum II Wojny Światowej „nie ma sobie nic do zarzucenia„. Tłumaczył, że apartament zajmował w trakcie pandemii. – Ja fizycznie byłem tam dwa razy po 10 dni, gdy odbywałem kwarantannę. Wówczas, zamiast siedzieć bezczynnie w domu, to byłem zamknięty w tym mieszkaniu na miejscu w muzeum. Każdego dnia dzięki temu mogłem podpisywać cały plik dokumentów, jakie zostawiano mi pod drzwiami. Już później w Muzeum gościło sporo naukowców z całego świata. Prowadziłem bardzo dynamiczną politykę międzynarodową. Kilka razy mogło się zdarzyć, że mieszkali oni w tym apartamencie, choć fizycznie był on zarezerwowany, czy mówiąc inaczej zabukowany na moje nazwisko – mówił.
Więcej o sprawie przeczytasz w tekście: Noce w muzeum Karola Nawrockiego. Kandydat na prezydenta złożył deklarację. „Zapłacę”
Źródło: Muzeum II Wojny Światowej