Podczas konferencji prasowej z udziałem Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka padło pytanie o to, czy w związku z tym, że Polska nie będzie przyjmowała migrantów, będzie to oznaczało, że będziemy musieli zapłacić w ramach paktu migracyjnego?
Jak stwierdził premier, „niektórzy w taki sposób wyobrażają sobie funkcjonowanie tego paktu”, jednak on powtarza politykom w Unii Europejskiej, że jeśli ktoś chce wdrażać ten pakt, to „niech się nie krępuje”.
Pakt migracyjny. Tusk: Europa ma nam pomagać, a nie nakładać ciężary
– Polska ma swoje problemy wywołane wojną, przede wszystkim jeśli chodzi o nadmierną liczbę osób, które w sposób absolutnie uzasadniony zostały tu przyjęte, ale to wiąże się z ciężarami – mówił Tusk.
Szef rządu nadmienił, że „nic nie zmieni naszej solidarności z Ukrainkami i Ukraińcami, którzy są ofiarami wojny”. – Ukraina może liczyć na naszą solidarność, ale cała Europa musi zrozumieć, że Polska ponosi z tego tytułu ciężary i mają nam pomagać, a nie nakładać jakiekolwiek nowe ciężary – podkreślał Donald Tusk.
– W rozmowach z moimi partnerami wykluczam taki scenariusz, że Polska musi coś zrobić, bo tak mówi pakt migracyjny (…). Pamiętajmy, że nasza granica to nie jest jedyny problem migracyjny. Tak naprawdę to, co w Europie i Polsce budzi tak wiele emocji, to migracja, której główny nurt był przez Morze Śródziemne – dodał Tusk.
Więcej informacji wkrótce