W nocy z wtorku na środę gubernator obwodu krasnodarskiego Veniamin Kondratyev poinformował o pożarze w składzie ropy naftowej we wsi Nowominskaja.
Atak ukraińskich dronów. Pożar w rosyjskim składzie ropy
Według jego relacji ogień pojawił się, kiedy rosyjskie siły zestrzeliły atakujące bezzałogowce z Kijowa. Części strąconych maszyn miały spaść na zbiornik z pozostałościami produktów naftowych. „Wybuchł pożar, któremu nadano drugi stopień trudności. Na miejscu zdarzenia pracują służby specjalne. W gaszeniu pożaru brało udział 55 osób i 19 jednostek sprzętu” – relacjonował w nocy Kondratyev.
Rano lokalne władze przekazały, że pożar został zlokalizowany i ugaszony, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało z kolei, że w nocy nad terytorium kraju zostały zniszczone cztery ukraińskie drony, nie wspomniano jednak o incydencie w regionie krasnodarskim.
Wojna w Ukrainie. Działania odwetowe Kijowa
Agencja Reutersa przypomina, że to kolejny z serii ukraińskich ataków dronów na rosyjskie obiekty energetyczne. W ostatnich dniach wywołały one pożary w dużej rafinerii ropy naftowej w obwodzie wołgogradzkim, a także w zakładzie przetwórstwa gazu w Astrachaniu.
Kijów na razie nie odniósł się do tych doniesień. Ukraina utrzymuje, że jej ataki wewnątrz Rosji mają na celu zniszczenie infrastruktury kluczowej dla Moskwy w wojnie przeciwko Kijowowi i są odpowiedzią na ciągłe bombardowanie Ukrainy przez Rosję.
W środę ukraińskie wojsko poinformowało, że Rosja w nocy wystrzeliła w kierunku Ukrainy 104 drony i dwa pociski balistyczne Iskander-M. Ukraińskie siły powietrzne zestrzeliły 57 maszyn, z kolei 42 drony nie dotarły do celu.