Tatrzański Park Narodowy to jeden z 23 parków narodowych znajdujący się na terenie Polski. Utworzony w 1955 r. obszar chroniony odwiedzany każdego roku coraz liczniej. Władze TPN udostępniły statystyki dotyczące liczby odwiedzin w Tatrach w 2024 r. Padł historyczny rekord.
Rekord odwiedzin w Tatrach
W 2024 r. polskie Tatry odwiedziło aż 5 mln 91 tys. osób. To historyczny rekord frekwencji. Wyraźny wzrost frekwencji turystycznej w Tatrach, licząc rok do roku, nastąpił po pandemii, czyli w 2021 r. – wówczas po tatrzańskich szlakach wędrowało ponad 4 mln 788 tys. osób.
Dane statystyczne z wejść na teren TPN zbierane są na podstawie sprzedanych biletów. Można je zakupić w sieci – z internetowej formy zakupu skorzystało ponad 816 tys. turystów. Kupno w tradycyjnych kasach wiąże się często z kolejkami.
TPN do statystyk włącza też liczbę turystów, którzy wyjechali na Kasprowy Wierch kolejką linową. Liczą się także osoby, które wchodzą na tatrzańskie szlaki bez biletów, a są to m.in. mieszkańcy Podhala i posiadacze Karty Dużej Rodziny (wejścia dla tych osób są darmowe).
Choć zimą na szlakach w pogodne dni bywa tłoczno, najwięcej osób przyjeżdża w Tatry latem. TPN obliczył, że tylko w sierpniu po tatrzańskich szlakach wędrowało ponad 992 tys. turystów, w lipcu – 832 tys.
Morskie Oko króluje wśród turystów
Najpopularniejszym miejscem, do którego udają się odwiedzający, lub jadą zaprzęgiem konnym, jest Morskie Oko. To słynne wysokogórskie jezioro odwiedziło od stycznia 2024 r. do końca listopada 693,5 tys. turystów.
Stąd można też wyruszyć w wyższe partie gór, choćby na takie szczyty jak Kozi Wierch lub Rysy. Na szlakach prowadzących na szczyty nie ma zazwyczaj takich tłumów, wyjątkiem jest Giewont.
Wjazd kolejką linową na Kasprowy Wierch też cieszy się od lat niesłabnącą popularnością – ten sposób na szczyt dostało się ponad 587 tys. turystów. Trzecia w kolejności pod względem frekwencji w ubiegłym roku była Dolina Kościeliska, którą odwiedziło przez 12 miesięcy ponad 530 tys. turystów.
Najmniej turystów odwiedza Dolinę Olczyską – w 2024 r. odnotowano tu 30,7 tys. wejść.
Coraz więcej turystów. Presja na przyrodę
Choć turystów na tatrzańskich szlakach jest coraz więcej, władze TPN uspokajają, że większość ruchu koncentruje się w obszarze regla dolnego. Oznacza to, że turyści głównie wybierają wędrówki dolinami do wysokości górskich schronisk, choć nie brakuje wśród piechurów osób, które zdobywają najwyższe szczyty, również po słowackiej stronie.
Niepożądane zachowania turystów mogą wpływać na zmiany zachowania zwierząt. Często w sieci pojawiają się filmy z udziałem dzikich zwierząt filmowanych i fotografowanych z bliska. Zdarza się, że turyści wychodzą również poza wyznaczone szlaki, niszcząc np. zagrożone gatunki roślin.
Presja turystyczno-sportowo-rekreacyjna to obecnie to najważniejsza z form antropopresji na przyrodę TPN.Ale nie tylko turyści mogą wyrządzać szkody w górskich ekosystemach – problemem jest też presja kłusownicza i łowiecka.
„Podkreślamy, że parki narodowe są dobrem wspólnym, a ich dostępność przynosi szereg korzyści społecznych, w tym poprawę zdrowia. Jednocześnie realizujemy zasadę „nie pogarszać stanu przyrody” i cieszymy się obecnością dużych drapieżników, takich jak niedźwiedź, wilk czy ryś, które są wrażliwe na obecność człowieka, a jednocześnie świadczą o dobrym stanie ekosystemu” – przekazała PAP Paulina Kołodziejska z TPN.
Przyrodnicy z TPN uspokajają, że stale monitorują kluczowe wskaźniki stanu przyrody, takie jak liczebność kozic, niedźwiedzi czy kolonii świstaków. W razie potrzeby zamykane są czasowo fragmenty szlaków turystycznych, jak np. obecnie z uwagi na gniazdowanie sokołów w rejonie Kazalnicy i Kościelca.