– Sojusz polsko-amerykański nigdy nie był tak silny jak teraz i jesteśmy w stanie zrobić wszystko, żeby go z dnia na dzień jeszcze bardziej rozwijać. I na to się umówiliśmy, na wspólne inwestycje, na wspólne gwarancje bezpieczeństwa – przekazał szef MON.
Pete Hegseth w Polsce. Kosiniak-Kamysz: Polska jest przykładem
Jak wskazał minister obrony narodowej, goszczenie amerykańskiego sekretarza Pete’a Hegsetha to dla niego „wielki honor”. Nadmienił przy tym, że podczas piątkowego spotkania poruszone były tematy dotyczące najważniejszych wyzwań związanych z bezpieczeństwem Polski, USA, Europy i świata.
– Polska jest krajem, który rozumie zagrożenie. Widzi, czuje, bo ma swoją historię, gdzie te zagrożenia często powodowały, że w naszej ojczyźnie trwały działania wojenne. Nie mieliśmy też swojej niepodległości, możliwości samostanowienia. Gdy to odzyskaliśmy, wiemy, jak ważne jest bezpieczeństwo, jak ważny jest pokój, jak ważna jest wolność – dodał.
Władysław Kosiniak Kamysz podkreślił przy tym, że wolność, wspólne wartości, pokój oraz bezpieczeństwo potrzebują „siły”, a tych nie ma bez wydatków na bezpieczeństwo i podnoszenia zdolności.
– Polska jest przykładem, jak należy dbać o swoje sojusznicze bezpieczeństwo. (…) Europa musi więcej wydawać po to, żeby lepiej chronić swoje terytoria. USA chcą współdziałać. Będą robić wszystko, żeby być razem, żeby sojusz był coraz silniejszy. Ale Europa musi tez pokazać swój wkład – zaznaczył.
Pete Hegseth: Polska modelowym sojusznikiem
Goszczący w Polsce Pete Hegseth nie krył podczas konferencji wielkiego wrażenia, jakie wywarła na nim Polska, która inwestuje w swoje bezpieczeństwo i podkreślał, że „nasza przyjaźń i więzi są niezachwiane”.
– To dla mnie przywilej, że tu jestem i chciałbym podkreślić, że to jest intencjonalne, że nasza pierwsza europejska bilateralna wizyta jest właśnie w Polsce. Ta symbolika jest bardzo wymowna. Postrzegamy Polskę jako modelowego sojusznika w Europie – stwierdził.
Wskazał przy okazji, że Polska inwestuje nie tylko w swoją obronność, ale i obronę całego kontynentu.
– Polska jest strategicznym frontowym partnerem na wschodniej flance NATO, sprawdzonym sojusznikiem NATO nie tylko w słowach. Słowa są tanie, łatwo je rzucać. Polska daje przykład w wielu rzeczach – kontynuował.
Szef Pentagonu zadeklarował również, że wspólnym celem jest „osiągnięcie pokoju poprzez siłę, odstraszanie, bazę przemysłową”, podziękował Polakom za wsparcie dla amerykańskich sił stacjonujących nad Wisłą i podkreślił konieczność istnienia tzw. hard power.
– Dyplomacja jest ważna, rozmowy są ważne, negocjacje są istotne, ale koniec końców, czołgi, kule, helikoptery i ten 'hard power’ jest najistotniejszy, a Polska to rozumie świetnie, i my również – powiedział.
Odpowiadając zaś na pytanie o negocjacje pokojowe i scenariusz przywrócenia granic Ukrainy do kształtu sprzed 2014 r., stwierdził, że konieczny jest „realizm”.
– To jest bardzo mało realistyczne, podobnie jak to, że żołnierze amerykańscy będą w Ukrainie, a Ukraina będzie w NATO. (…) Równocześnie nigdy nie ograniczam rozmów i tego, co prezydent Trump byłby w stanie wynegocjować z suwerennymi przywódcami Rosji i Ukrainy – odparł, podkreślając, że w rozmowy zaangażowana będzie prawdopodobnie także Europa.
Szef MON powitał w Warszawie sekretarza obrony USA
Szef MON spotkał się w piątek w Warszawie z sekretarzem obrony USA Petem Hegsethem, by dyskutować m.in. o rozwoju bilateralnej współpracy, wspólnych projektach oraz kontynuacji działań odstraszających na wschodniej flance NATO.
Jeszcze na ten sam dzień, na godz. 12.15, zaplanowane jest spotkanie Hegsetha z prezydentem Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Po południu Kosiniak-Kamysz i Hegseth odwiedzą 33. Bazę Lotnictwa Transportowego w Powidzu, gdzie spotkają się z żołnierzami.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!