Specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa, generał Keith Kellogg w środę w godzinach porannych dotarł z Polski do Kijowa. Na miejscu wysłannik Donalda Trumpa ma spotkać się z ukraińskimi władzami, w tym prezydentem kraju Wołodymyrem Zełenskim. Generał sam zapowiedział, że liczy na ich „ciekawą” rozmowę.
Po dotarciu do stolicy Ukrainy gen. Kellogg udzielił krótkiego komentarza dziennikarzom. – Będziemy słuchać. Jesteśmy gotowi zapewnić to, co jest potrzebne. Rozumiemy potrzebę gwarancji bezpieczeństwa – zapewnił specjalny wysłannik.
– Częścią mojej misji jest słuchanie. Następnie wrócę do Stanów Zjednoczonych i porozmawiam z prezydentem Trumpem, aby upewnić się, że wszystko dobrze rozumiemy – wskazał.
Specjalny wysłannik Trumpa z ważną misją. Gen. Kellogg o przyszłości Ukrainy
Wcześniej Wołodymyr Zełenski zapowiadał, że jeżeli Kellogg odwiedzi Ukrainę, to ten chciałby zabrać go na linię frontu, aby pokazać „jak wygląda ta rzeczywistość”.
We wtorek specjalny wysłannik Donalda Trumpa rozmawiał w Polsce w Pałacu Prezydenckim z Andrzejem Dudą. Politycy debatowali o pokoju na Ukrainie i bezpieczeństwie w całym regionie Europy. Po spotkaniu prezydent zapewnił, że USA nie mają zamiaru zmniejszać swojej aktywności w Europie, ani zmniejszać liczby stacjonujących w niej amerykańskich żołnierzy.
Spotkanie na linii USA-Rosja. „To podstawowe kwestie”
Po spotkaniu Amerykanie odnieśli się do ewentualnego rozejmu na Ukrainie i zapewnili, że w tej kwestii istnieją pewne zasady. – To musi być stałe zakończenie wojny, nie może być to tylko tymczasowa przerwa. Wiemy, że realia są takie, że będą rozmowy na temat terytoriów i gwarancji bezpieczeństwa. To podstawowe kwestie, które będą omawiane podczas każdej dyskusji – wyjaśnił wówczas doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Mike Waltz, również obecny w czasie rozmów.
– Chcemy kontynuować w takim szybkim tempie, nie tylko żeby zakończyć wojnę, ale chcemy też później pracować nad relacjami, które zapewnią stabilizację i będą konstruktywne – tłumaczył.
Z kolei Rosjanie stwierdzili, że w czasie spotkania „pokazali obustronne zaangażowanie w poszukiwanie rozwiązania konfliktu”. – To były przydatne rozmowy. (…) Wyjaśniliśmy to, co wielokrotnie podkreślał prezydent Putin: że ekspansja NATO, wchłonięcie Ukrainy przez Sojusz Północnoatlantycki, jest bezpośrednim zagrożeniem dla interesów Federacji Rosyjskiej, bezpośrednim zagrożeniem dla naszej suwerenności – wskazał rosyjski minister spraw zagranicznych.
Według Ławrowa na spotkaniu uzgodniono, aby wyznaczyć „przedstawicieli do dalszych rozmów tak szybko, jak to możliwe”.