Co się stało: Szef departamentu międzynarodowej współpracy wojskowej ministerstwa obrony Białorusi powiedział, że resort jest gotowy do negocjacji z polską stroną i prowadzenia wzajemnych inspekcji na terytorium Białorusi i Polski na głębokości do 80 kilometrów. Takie inspekcje miałyby się odbywać „w ramach regionalnych środków budowy zaufania i bezpieczeństwa na mocy Dokumentu Wiedeńskiego 2011”. Miałoby dochodzić do wzajemnych wizytacji jednostek wojskowych i wymiany informacji. Gen. Walery Rawienka stwierdził także, że obecnie „nie ma przesłanek do deeskalacji sytuacji militarno-politycznej na świecie”.
Reakcja polskiego MON: Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiedział na białoruską propozycję dotyczącą wzajemnych inspekcji wojskowych. Szef MON mówił dziennikarzom w Sejmie, że do ochrony polskiej granicy są powołanie jedynie polskie służby. – To strona polska ochrania granicę i nie ma żadnych podstaw do ufania nikomu innemu, niż polskim służbom – policji, wojsku i Straży Granicznej – oświadczył. Odrzucił też sugestie, że te patrole mogłyby sprawdzać, czy w Polsce nie są gromadzone środki zagrażające Białorusi i podkreślił, że Polska jest członkiem NATO i nikogo nie zamierza atakować. Zadaniem polskich służb jest – jak mówił – obrona i odstraszanie.
Białorusko-rosyjskie ćwiczenia wojskowe: Tymczasem Rawienka ogłosił również, że w połowie września na terytorium Białorusi odbędą się ćwiczenia „Zachód-2025”. Generał zaznaczył, że resort obronny nie ma zamiaru zaprosić na ćwiczenia reprezentantów Polski, Estonii, Łotwy i innych krajów. Uzasadnił decyzję tym, że zdaniem Mińska wspomniane państwa „negatywnie się odnoszą” do dokumentu wiedeńskiego 2011 roku – porozumienia dotyczącego kontroli zbrojeń, rozbrojenia i bezpieczeństwa w Europie. Ukraińscy eksperci podnoszą, że koncentracja wojsk rosyjskich na Białorusi podczas ćwiczeń „Zachód-2025” może doprowadzić do inwazji Rosji w krajach bałtyckich. Tak się stało w lutym 2022 roku, kiedy po zakończeniu białorusko-rosyjskich ćwiczeń armia rosyjska uderzyła z terytorium Białorusi na Czernihów i Kijów.
Przeczytaj również: „’Szybka i cicha’ podróż przedstawicieli USA na Białoruś. Wywieźli trzech więźniów politycznych”.
Źródła: IAR, Belsat, BelTA