Aby dziecko mogło budować odporność psychiczną, musi być w równowadze emocjonalnej. Jeśli w jakiejś chwili nie doświadcza spokoju i wewnętrznej równowagi, niczego się nie nauczy i nie podejmie żadnej współpracy. W jaki sposób wspierać je w osiąganiu stabilności psychicznej?
Są zasoby, które stanowią klucz do efektywnego funkcjonowania w środowisku rodzinnym czy systemie szkolnym, a przede wszystkim dają podstawę do szeroko rozumianego rozwoju dziecka. Rodzice nie muszą szczególnie angażować się w działania mające wspierać dziecko w budowaniu dobrostanu psychicznego. Wystarczy, że będą mu towarzyszyć w codzienności i wykorzystają okazje pojawiające się podczas wspólnego spędzania czasu.
Pozytywne nastawienie mózgu
Kształtowanie odporności psychicznej dziecka odbywa się głównie w chwilach, gdy jego mózg „jest na tak”. To koncepcja, którą zaproponowali uznani badacze, specjalizujący się w psychiatrii i psychologii klinicznej, Daniel J. Siegel i Tina Payne Bryson. Mózg może zatem funkcjonować według dwóch reakcji. W pierwszej, kiedy „jest na nie”, pozostaje zamknięty, pełen obaw i obawia się popełnienia błędu, ma tendencję do walki, ucieczki lub przeczekania, więc nie rozwija się w optymalny dla siebie sposób. Z kolei „bycie na tak” to stan, w którym w sposób elastyczny i otwarty podchodzi do postrzegania spotykających go trudności.
Kiedy znajdujemy się w tej drugiej reakcji, jesteśmy gotowi do postrzegania rzeczywistości jako fascynującej możliwości doświadczenia czegoś nowego, dzięki czemu przyswajamy wiedzę w sposób naturalny. Jesteśmy chętniejsi do szukania innowacyjnych rozwiązań, kompromisów, a spotykające nas po drodze utrudnienia traktujemy jako wspaniałą lekcję. Istotne więc będzie wspieranie dziecka w pielęgnowaniu w nim takiego nastawienia, a jeśli młody człowiek przejdzie do stanu „na nie”, pomoc w powrocie do otwartości i elastyczności wewnętrznej. Ułatwi mu to działanie w oparciu o decyzję, w jaki sposób chce postąpić, a nie reaktywnie w stosunku do napotkanej emocji czy zdarzenia.
Aby człowiek mógł pozostawać w nastawieniu „na tak” oraz budować odporność psychiczną, musi być w równowadze emocjonalnej. Dziecko, które nie ma w danej chwili zasobów do powrotu do stabilności psychicznej, niczego się nie nauczy i nie podejmie żadnej współpracy. Niezależnie od wieku dziecka rodzic może wspierać je w powrocie do balansu psychicznego. Uczyni to poprzez otoczenie go poczuciem bezpieczeństwa: przytuleniem, wysłuchaniem, okazaniem współczucia. Następnie, gdy będzie spokojne, opiekunowie mogą porozmawiać z nim o zaistniałej sytuacji i towarzyszyć w poszukiwaniu wniosków na przyszłość w sferze samoregulacji emocji oraz możliwości poradzenia sobie z zaistniałą przeszkodą. Taka kombinacja kroków postępowania, w tym przede wszystkim zapewnienie młodemu człowiekowi poczucia emocjonalnej dostępności i troski ze strony rodziców, sprawią, że w dalszej perspektywie będzie on w stanie rozwijać w sobie umiejętność samodzielnego radzenia sobie z problemami, elastyczność, ciekawość oraz empatię wobec siebie i innych.
Zadaniem opiekunów nie jest więc usuwanie wszelkich przeszkód, jakie dziecko napotka w życiu, gdyż straciłoby ono okazję do poznawania siebie, budowania poczucia kompetencji i sprawdzenia swoich możliwości. Ich rolą jest wspieranie dziecka w budowaniu zaplecza, z którego skorzysta, aby poradzić sobie z zaistniałą sytuacją i powrócić do wewnętrznej harmonii, ale też bycie bezpieczną przystanią, do której można się zwrócić, gdy sytuacja będzie przekraczać możliwości zaradcze młodego człowieka.
Ważnym aspektem wspierającym momenty, kiedy dziecko buduje w sobie odporność psychiczną, w tym równowagę emocjonalną, jest pozostawianie mu przestrzeni do naturalnego rozwoju. Lecz nie chodzi o aspekty edukacji szkolnej, zdobywanie nowych umiejętności w postaci nauki języków obcych, szermierki czy wypełnianie każdej wolnej minuty zajęciami dodatkowymi. Młody człowiek, aby budować swoją odporność psychiczną, powinien mieć czas na relaks, zabawę, nudę, dzięki której ma szansę na rozwijanie wyobraźni i tworzenie własnej tożsamości.
Bez zaangażowania się w te sfery nie będzie możliwe pełne wykorzystywanie potencjału edukacyjnego, nabywanie wytrwałości w podążaniu do celu czy efektywne snucie planów na przyszłość. Kiedy rodzice pozostawią czas na odpowiednio długi odpoczynek lub zabawę, podczas której dziecko będzie eksplorować, testować czy próbować nowych działań, sprawią, że oprócz „ładowania mentalnych baterii” i zmniejszania poziomu stresu będzie mogło ono wzbogacać fantazję, elastyczność oraz kreatywność. Ostatnia z tych cech może być kształtowana poprzez wykorzystywanie jej do tworzenia niestandardowych zastosowań przedmiotów codziennego użytku.
Propozycję takiego właśnie zadania znajdziemy w książce Peyton Curley „Nastawienie na rozwój”, która w sposób szczególny nawiązuje do tworzenia w dziecku nastawienia na elastyczność, rozwój czy pielęgnowanie ciekawości i wspierania go w eksplorowaniu świata. Zawarto tu ćwiczenie pod nazwą „Zwariowane pomysły”. Polegają one na wymyśleniu nowych zastosowań zestawów kilku przedmiotów czy rozwiązania za ich pomocą zaistniałej trudności. Zbiory i zadania przypisane do nich są różnorodne. W pierwszym przykładzie należy wynieść śmieci za pomocą skakanki, deskorolki i kosza na pranie, w drugim uratować kota siedzącego na drzewie za pomocą miski, kłębka włóczki i trampoliny, a w trzecim wymyślić nową zabawę z wykorzystaniem żelków, klapek i kosza na śmieci. Pomysły, jakie mogą narodzić się podczas wykonywania tego ćwiczenia, są cenną lekcją, dzięki której młody człowiek rozszerzy swoje myślowe perspektywy.
Uwaga na nadmiar obowiązków
Lista zadań, w jakie, według rodziców, powinien zaangażować się młody człowiek, bywa długa. Z troski o jego dobrą przyszłość opiekunowie potrafią zaplanować wiele zajęć, które w zamyśle mają ułatwić mu start w dorosłość. Warto, aby przy organizacji jego zajęć zachowali odpowiednią rozważność i brali pod uwagę wiek dziecka, jego temperament oraz aktualne zasoby emocjonalne i umysłowe. Stawianie przed dzieckiem wymagań, które wykraczają poza strefę najbliższego rozwoju (tzn. możliwości ciała i umysłu, potencjału, który pod wpływem odpowiedniej, stopniowo wycofywanej opieki ze strony osoby dorosłej ma szansę się rozwinąć), sprawia, że dziecko odczuwa duży stres, który nie dość, że obniża wiarę we własne możliwości, to jeszcze negatywnie wpływa na zdrowie fizyczne.
Równowaga między planem obowiązków a planem wypoczynku (w tym liczby godzin snu) jest niezwykle istotna i warto być uważnym na zachowanie dziecka, w którym pokazuje, że czuje się przeciążone. Sygnałami, na które rodzice powinni być szczególnie wyczuleni, są (u dziecka): częste uczucie zmęczenia, zniechęcenie, brak wiary w możliwość poradzenia sobie ze stawianymi mu wyzwaniami czy bezpośrednie mówienie o rzeczywistym braku czasu na odpoczynek.
Opiekunowie powinni również zwrócić uwagę na to, czy w ich domach występuje częsty pośpiech między różnymi zajęciami, nieodpowiednia liczba godzin snu dziecka, brak czasu na relacje interpersonalne, nieodpowiednio dobrane aktywności fizyczne czy ubogie odżywianie. Gdy zauważą tendencję do powtarzania się tych zjawisk, niezbędne jest przeorganizowanie dotychczasowego życia, co korzystnie wpłynie na kształtowanie odporności psychicznej całej rodziny.
Elementem, który warto brać pod uwagę podczas wprowadzania zmian, oprócz odpowiedniej dawki relaksu, zdrowego odżywiania czy ćwiczeń fizycznych, jest proponowanie dziecku aktywności związanych ze skupianiem się na swoim wnętrzu. W tym ostatnim bardzo pomocne będą ćwiczenia utrzymane w nurcie mindfulness, proponujące kształtowanie umiejętności uważności, pozostawania w tu i teraz bez wybiegania w przyszłość oraz przeszłość i wyciszenia. Dzięki temu dziecko będzie bardziej świadome siebie, swoich przeżyć, ale również bodźców płynących ze świata zewnętrznego i poczucia wpływu na własne reakcje.
Towarzyszenie podczas doświadczania różnych stanów emocjonalnych, wspieranie w dostrzeganiu odmiennych perspektyw rozwiązania trudnych sytuacji, organizowanie możliwości rozwoju, wypoczynku czy dobieranie odpowiednich aktywności edukacyjnych to ważna część rodzicielskiego zaangażowania w życie dzieci, które wzmacnia ich odporność psychiczną. Czymś najcenniejszym, co rodzice mogą ofiarować dziecku, jest głęboka i pozytywna relacja. Nie powstaje ona z chwili na chwilę, ale jest efektem codziennych doświadczeń obu stron. To radosne przygotowywanie przekąsek na wieczór filmowy, wspólny wyjazd rowerowy, celebrowanie posiłków czy robienie planów na najbliższy weekend.
Wspólne spędzanie czasu, bycie uważnym na siebie, poznawanie zainteresowań przynosi wiedzę i uważność. Dzięki kolekcjonowaniu wspomnień i informacji na temat dziecka oraz byciu zaangażowanym (w zdrowym stopniu, z poszanowaniem przestrzeni i prywatności) w jego życie opiekunowie w odpowiednim stopniu wesprą je w budowaniu odporności psychicznej, ale też szybko wychwycą zmiany i ocenią, czy należy już interweniować. Muszą oni także pamiętać o tym, że młody człowiek powinien mieć możliwość angażowania się w relacje pozarodzinne. Im dziecko będzie starsze, tym więcej przestrzeni będzie potrzebować na to, aby odnajdywać siebie w relacjach rówieśniczych. Czynne uczestnictwo w życiu społecznym jest niezbędne do budowania kompetencji interpersonalnych, które przyniosą satysfakcjonujące funkcjonowanie wśród innych ludzi.
Monika Kalinowska — psycholog dziecięcy. Pracuje w szkole podstawowej z oddziałami integracyjnymi. Od ponad 10 lat zaangażowana również w pracę z osobami w spektrum autyzmu oraz z niepełnosprawnościami: intelektualnymi i ruchowymi. Na swoim blogu „Monika Kalinowska psycholog” inspiruje specjalistów, nauczycieli oraz rodziców do nieszablonowej i ciekawej psychoedukacji dzieci i młodzieży
