62-letni letni mieszkaniec Arizony opublikował na facebookowej grupie post. Dotyczył piątkowego spotkania Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa w Gabinecie Owalnym. Jego przebieg był bardzo dynamiczny, doszło do ostrej kłótni, a przedstawiciel Kijowa został ostatecznie wyproszony z Białego domu przez przywódcę Ameryki – informowała stacja telewizyjna Fox News.
Michael McCune – obywatel USA, który nie ma nic wspólnego z nową administracją Trumpa – stwierdził, że decyzje podjęte przez prezydenta były genialne – zachował się w jego opinii niczym „mistrz szachowy”. Wpis 62-latka okrążył social media i dotarł do samego przywódcy, który udostępnił go w niedzielę na TRUTH Social.
62-latek wpłynął na decyzję Trumpa ws. Ukrainy?
McCune napisał, że „Zełenski nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko się poddać, ponieważ bez wsparcia USA Ukraina nie może wygrać przedłużającej się wojny z Rosją”. „A kiedy amerykańskie firmy będą prowadzić działalność wydobywczą w Ukrainie, Władimir Putin nie będzie w stanie zaatakować [terytorium sąsiada Polski – red.] bez wywołania ogromnych międzynarodowych konsekwencji” – ocenił.
Gazeta „Washington Post”, która opisała całą sprawę, zaznacza, że ta sytuacja może sugerować, iż stwierdzenia zwykłego człowieka „wydają się wpływać na politykę USA”.
„WP” przypomina, że zanim słowa 62-latka trafiły na tablicę Trumpa na TRUTH Social, eksperci do spraw polityki zagranicznej po burzliwych rozmowach 28 lutego nie byli pewni, czy 47. głowa USA będzie dalej zainteresowana negocjacjami z Kijowem ws. minerałów, których właścicielem stałby się częściowo Waszyngton. Oznaczałoby to bowiem, że Ameryka jest dalej zainteresowana poprawą relacji na linii Kijów-Moskwa, a także kontynuowaniem wsparcia Ukrainy w konflikcie zbrojnym, który trwa od 2022 roku.
Opublikowanie na swoim profilu wpisu McCune’a świadczy o tym, że Trump i 62-latek są zgodni w kontekście kierunku, jaki Ameryka obierze ws. polityki międzynarodowej w niedalekiej przyszłości.
Pozorny wpływ mieszkańca Arizony na administrację USA. 62-latek to zwykły obywatel, pracuje jako karateka i DJ
Lokalny przedsiębiorca stał się popularny w mediach społecznościowych dzięki swojemu wpisowi. Przyznał, że był podekscytowany, gdy zobaczył go udostępnionego przez samego Trumpa. 62-latek głosował w przeszłości na demokratów, ale od kilku lat popiera partię o kontrastujących poglądach.
Mieszkaniec małego miasteczka w Arizonie pracuje jako instr. karate, a także jako DJ na weselach. Dba też na zlecenie o oprawę muzyczną podczas rozmaitych uroczystości.