– Normalnie pracuje. Bywa też na nowym zarządzie Orlenu – słyszymy od osoby ze środka koncernu energetycznego.
Nowy zarząd to już nominaci rządu Donalda Tuska. Nad bezpieczeństwem Grupy Orlen – jako dyrektor pionu bezpieczeństwa – wciąż czuwa dotychczas bardzo zaufany człowiek PiS, Jarosława Kaczyńskiego, a także Mariusza Kamińskiego.
Wedle naszych informacji Zbigniew Lasek ani nie został zwolniony, ani sam nie złożył wypowiedzenia. W PiS nie brakuje głosów, że Lasek powinien odejść z firmy w geście sprzeciwu wobec nowych władz, a zarazem w geście solidarności z odwołanym już prezesem Danielem Obajtkiem.
W Grupie Orlen Ministerstwo Aktywów Państwowych doprowadziło do szybkich zmian personalnych. Najpierw powołano – wraz z innymi akcjonariuszami – nowy skład rady nadzorczej. A potem zarządu.
Minister Aktywów Państwowych Borys Budka (PO) powołał 6 lutego Witolda Literackiego do zarządu spółki, jednocześnie rada nadzorcza powołała Literackiego na funkcję pełniącego obowiązki prezesa. Rada do czasu powołania członków zarządu, oddelegowała do tegoż zarządu Kazimierza Mordaszewskiego, Tomasza Sójkę oraz Tomasza Zielińskiego.
I to na takim zarządzie bywa zaufany człowiek PiS zatrudniony jako etatowy pracownik Orlenu. Zdaniem naszych rozmówców zakrawa to wręcz na zdradę. Zbigniew Lasek nie odpowiedział na próbę kontaktu. Z kolei sama spółka na pytania o niego odpowiedziała wymijająco: „Orlen nie udziela szczegółowych informacji na temat spraw personalnych, zgodnie z obowiązującymi standardami, a także uregulowaniami przepisów wynikających z rozporządzenia RODO”.
Kim jest Zbigniew Lasek? Bardzo zaufanym człowiekiem Nowogrodzkiej. Prezes PiS od wielu lat korzysta z prywatnej ochrony firmy Grom Group, której Zbigniew Lasek po odejściu z CBA w roku 2010 – jak ustaliła TVN24 – był jednym z twórców. Z Grom Group odszedł po wyborach 2015 r. – dostał wtedy posadę w Orlenie. Ale i potem był widywany w otoczeniu prezesa PiS w czasie jego publicznych spotkań, gdzie odpowiadał za jego ochronę, jednocześnie pracując na etacie szefa pionu bezpieczeństwa w koncernie Orlen. W odpowiedzi na pytania dziennikarza stacji Orlen odpisał, że Lasek na czas wykonywania tych czynności wziął urlop i że jest to jego prywatna sprawa.