Pieniądze z KPO mogą już wkrótce popłynąć do Polski – donosi Bloomberg.
Według źródeł agencji „Komisja Europejska jest gotowa zaakceptować pakiet niedawnych zobowiązań politycznych jako wystarczający do uruchomienia pierwszej wypłaty z prawie 60 mld euro dotacji i pożyczek, które były zablokowane ze względu na obawy związane z praworządności„.
„Pozytywna decyzja UE byłaby impulsem dla premiera Donalda Tuska, którego koalicja doprowadziła do zwycięstwa w październikowych wyborach obietnicą poprawy stosunków z europejskimi sojusznikami i położenia kresu regresowi demokracji po ośmiu latach populistycznych rządów” – skomentowała agencja.
Bloomberg przypomina, że KE dotychczas odmawiała przekazania Polsce unijnej pomocy z Funduszu Odbudowy do czasu spełnienia przez nią szeregu warunków, tzw. kamieni milowych, które m.in. koncentrują się na odwróceniu kontrowersyjnych zmian w sądownictwie wprowadzonych przez poprzedni rząd.
Po zatwierdzeniu przez KE decyzja nadal będzie wymagała zgody państw członkowskich UE, co oznacza, że faktyczne płatności mogą nastąpić w późniejszym terminie.
Bloomberg zaznacza, że odwrócenie zmian w wymiarze sprawiedliwości w Polsce „jest jednak trudnym zadaniem bez wsparcia prezydenta Andrzeja Dudy, zagorzałego sojusznika poprzedniego rządu, który ma prawo weta wobec ustaw”. „Duda zatwierdził większość kontrowersyjnych reform sądownictwa, a kilka posunięć nowego rządu nazwał nielegalnymi i zapowiedział ich blokowanie” – pisze agencja.
W ocenie Bloomberga chcąc uniknąć weta, gabinet Tuska wprowadził kilka tymczasowych rozwiązań spełniających warunki uwolnienia środków. Obejmują one skuteczne przejęcie kontroli nad kwestionowanym systemem dyscyplinowania sędziów przez urzędników powołanych przez ministra sprawiedliwości. „Nowy rząd wezwał sędziów, aby w swoich orzeczeniach respektowali nadrzędność prawa UE” – czytamy w depeszy.