Nagranie rozmowy oficerów niemieckiego lotnictwa obiegło rosyjskie media w piątek (1 marca). Dotychczasowe doniesienia wskazują, że to kilkudziesięciominutowa konferencja, która miała odbyć się 19 lutego. Rozmowa oficerów Luftwaffe dotyczyła możliwości wysyłki pocisków Taurus walczącym Ukraińcom. Sprawę omawialiśmy szczegółowo w artykule „Rosjanie podsłuchali rozmowę oficerów Bundeswehry. Niemiecki kontrwywiad bada sprawę”.
Olaf Scholz reaguje na nagranie niemieckich oficerów. Mówi o „bardzo intensywnym” śledztwie
Na ujawnienie tajnej rozmowy zareagował niemiecki kontrwywiad. Jego rzeczniczka zapewniła, że zastosowano środki mające na celu sprawdzić, czy skala podsłuchów w siłach lotniczych nie jest większa. Z doniesień niemieckich mediów wynika, że do sprawy odniósł się również w sobotę (2 marca) Olaf Scholz odbywający tego dnia wizytę w Rzymie. Kanclerz Niemiec zapowiedział, że sprawa ma zostać „bardzo szybko wyjaśniona”. – To, co zostało nam zgłoszone, jest bardzo poważną sprawą. Dlatego jest ona teraz badana bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko. Jest to konieczne – podkreślił kanclerz Scholz cytowany przez BR24.
Rosjanie przechwycili rozmowę oficerów Luftwaffe. Dotyczyła przekazania broni Ukrainie
Rozmowa ujawniona przez rosyjskie media dotyczyła potencjalnych skutków przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Podczas wideokonferencji niemieccy oficerowie mówili między innymi o możliwości zniszczenia mostu krymskiego łączącego Rosj z Krymem.
Olaf Scholz od kilku miesięcy wstrzymuje się jednak z decyzją odnośnie wysłania pocisków walczącym Ukraińcom. Ma być to podyktowane zasięgiem Taurusów oraz obawą, że wykorzystanie ich do uderzeń na terytorium Rosji mogłoby zostać potraktowane przez agresora jako bezpośredni atak z niemieckim udziałem. W ostatnim okresie sprawa ta stała się przedmiotem rosnących nacisków na kanclerza Scholza ze strony przedstawicieli koalicji rządzącej. Więcej na ten temat w poniższym artykule:
Justyna Gotkowska, wicedyrektorka Ośrodka Studiów Wschodnich, oceniła na portalu X, że ujawnienie nagrania może wynikać z rosyjskiej obawy, że Olaf Scholz przychyli się w końcu do przekazania pocisków Ukrainie. „Rosjanie boją się, że kanclerz może ulec presji i chcą temu zapobiec poprzez takie wrzutki” – napisała.