W czwartek 7 marca prokuratura poinformowała o zarzutach dla kierowcy, który miał śmiertelnie potrącić 2-letnie dziecko w miejscowości Obiecanowo, niedaleko Makowa Mazowieckiego. Mieczysław Ł. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i nieudzielenia pomocy. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Śmiertelne potrącenie dwulatka. Policja opublikowała zdjęcia samochodu
Jak ustalono, sprawca odjechał z miejsca wypadku, nie udzielając dziecku pomocy. W wyniku odniesionych obrażeń dziecko zmarło. W czwartek policja opublikowała zdjęcia samochodu, którym kierowca miał potrącić Oliwiera. Jest to niebieska Skoda. Jak przekazała prokuratura, ustalono go na podstawie nagrań z monitoringu, który zabezpieczono w związku ze sprawą.
„Policjanci sekunda po sekundzie analizowali nagrania, nawet te, które tylko szczątkowo ukazywały miejsce zdarzenia. Makowscy policjanci Wydziału Kryminalnego ustalili pojazd, który mógł brać udział w zdarzeniu. 5 marca mundurowi zatrzymali 64-letniego mężczyznę, podejrzanego o potrącenie pieszego i odjechanie z miejsca zdarzenia. Zabezpieczono również pojazd Skodę Fabię, którym tego dnia kierował mężczyzna, w celu wykonania szczegółowych badań” – poinformowała mazowiecka policja.
„Wytypowano samochód, którym poruszał się sprawca. Była to Skoda Fabia, użytkowana aktualnie przez Mieczysława Ł. Ustalono też, że to on jechał Skodą przez miejscowość Obiecanowo, gdzie lewą stroną pojazdu uderzył w tył ciała dziecka. Jechał od strony Makowa Mazowieckiego do Przasnysza. Z wysokim prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że do wypadku doszło pomiędzy godziną 18:09 a 18:11” – przekazała nam wcześniej z kolei Elżbieta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
64-letni mieszkaniec powiatu makowskiego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.
Śmiertelne potrącenie dwulatka. Dziecko miało wymknąć się rodzicom z domu
Według ustaleń – jak przekazała policja – dziecko wykorzystując chwilową nieuwagę domowników, oddaliło się z posesji w kierunku drogi krajowej nr 57. Tam doszło do śmiertelnego potrącenia.
Dwulatek zmarł wskutek złamania kręgosłupa szyjnego oraz połamania kości czaszki. „Podczas badania sekcyjnego biegły stwierdził szereg urazów, były to m.in. złamanie kręgosłupa szyjnego, złamanie kości czaszki, stłuczenie skroni, otarcia naskórka głowy i prawego stawu skokowego oraz pourazowy obrzęk mózgu. Obrażenia te mogły powstać w następstwie uderzenia chłopca od tyłu przez elementy nadwozia samochodu i upadek na podłoże” – przekazała prokuratorka Elżbieta Łukasiewicz. Bezpośrednią przyczyną zgonu Oliwiera był ciężki uraz czaszkowo-mózgowy. Zdaniem biegłego charakter obrażeń wykluczył możliwość przeżycia dziecka.