Kilka dni temu pisaliśmy na Gazeta.pl, że Czechy odwołały konsultacje międzyrządowe ze Słowacją. To reakcja na politykę zagraniczną prowadzoną przez Bratysławę. Słowacki premier Robert Fico ponownie bowiem w ostatnich dniach sięgnął po rosyjską narrację w sprawie wojny w Ukrainie. Doszło też do spotkania słowackiego ministra spraw zagranicznych Juraja Blanára z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.
– Nie da się jednak ukryć, że istnieją wyraźne różnice zdań w niektórych kluczowych kwestiach dotyczących polityki zagranicznej. Pewne działania uznajemy za problematyczne – na przykład spotkanie słowackiego ministra z ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Powodów jest więcej – stwierdził czeski premier Petr Fiala. – Nie sądzimy, aby w najbliższych tygodniach lub miesiącach właściwe było prowadzenie konsultacji międzyrządowych z rządem Słowacji – podkreślił polityk.
Nowy ruch Czechów wobec Słowaków. „Odpowiednik środkowego palca”
W piątek z Petrem Fialą spotkał się Michal Šimečka, przywódca słowackiej opozycji. „Zgadzamy się w kwestiach polityki zagranicznej, wiemy, kto jest agresorem, a kto ofiarą, wiemy też, komu należy pomóc” – napisał premier Czech, komentując spotkanie. „W interesie nas wszystkich jest, aby Czesi i Słowacy współpracowali i rozwijali wzajemne relacje” – dodał.
Spotkanie polityków skomentował politolog Jakub Janda z European Values Center for Security Policy. „Czechy pokazują dyplomatyczny środkowy palec prorosyjskiemu premierowi Słowacji. Niezwykle rzadkie dziś posunięcie dyplomatyczne” – stwierdził. „Tak więc wczoraj czeski gabinet kierowany przez Petra Fialę zawiesza konsultacje międzyrządowe ze słowackim gabinetem, kilku czeskich ministrów odmówiło 'siedzenia w jednym pokoju z kimś, kto właśnie uścisnął dłoń ministrowi spraw zagranicznych Rosji Ławrowowi’. Dziś premier Czech z zadowoleniem przyjmuje przywódców słowackiej opozycji” – podkreślił.
„Z dyplomatycznego punktu widzenia jest to odpowiednik środkowego palca wobec prorosyjskiego słowackiego gabinetu. Stosunki czesko-słowackie na szczeblu rządowym są na najgorszym poziomie od dziesięcioleci, ponieważ słowacki rząd ściska rosyjskich terrorystów i kłamie na temat (wciąż) sojuszników” – dodał.
***