Szymon Hołownia w ramach otwartego spotkania partii Polska 2050, Trzecia Droga pojawił się w sobotę 9 marca w Tychach. W trakcie swojego wystąpienia wypowiedział się między innymi na temat liberalizacji prawa aborcyjnego. – Różnimy się w koalicji w sprawie aborcji. Mówiąc o tej kwestii, trzeba nam spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła – powiedział marszałek Sejmu. Słowa te nie spodobały się w szczególności szefowej klubu Lewicy, Annie Marii Żukowskiej.
Anna Maria Żukowska w ostrych słowach do Szymona Hołowni: Wyp******aj
Zaledwie kilka godzin po wystąpieniu Hołowni Anna Maria ¯ukowska przytoczyła wypowiedź Szymona Hołowni, która następnie skomentowała w wyjątkowo wulgarny sposób. „Wyp******aj z tym spokojem” – napisała na platformie X posłanka. Jeden z komentujących zapytał, czy jest to stanowisko partii. „Klubu” – odpisała Żukowska.
Na wpis Żukowskiej zareagował między innymi europoseł PiS Dominik Tarczyński. „Nie kłóćcie się” – ironizował przedstawiciel opozycji. „Ty masz wywalone na prawa kobiet, jak on” – stwierdziła w odpowiedzi posłanka. Wpis spotkał się także z krytyką między innymi Pawła Śliza z Polski 2050. „No cóż, poza parlamentem nieparlamentarny język parlamentarzystki” – napisał polityk.
Szymon Hołownia: Nie boję się debaty o aborcji
Podczas sobotniego spotkania w Tychach Szymon Hołownia stwierdził, że „w obecnej sytuacji politycznej większe szanse ma zmiana prawa aborcyjnego w referendum, niż w Sejmie”. – Trzecia Droga od początku mówiła uczciwie: u nas każdy głosuje z własnym sumieniem, ale jeżeli chodzi o to, co trzeba zrobić, to trzeba przede wszystkim jak najszybciej zacząć ratować kobiety tą ustawą, którą określiliśmy jako ratunkową – niektórzy mówią na nią „kompromis plus” – i natychmiast robić referendum – podkreślił lider Polski 2050. Wyjaśnił przy tym, że obecna izba niższa Parlamentu jest dużo bardziej konserwatywna niż polskie społeczeństwo. Dodał, że w jego partii każdy chce liberalizacji obecnego prawa aborcyjnego, jednak różnice pojawiają się w zakresie tej liberalizacji.
– Wszystkim tym, którzy chcieliby dzisiaj chwiać tą nadzieją, którą Polacy wypracowali 15 października, chciałbym powiedzieć: zastanówcie się jeszcze raz, czy warto. Bo stawka na stole leży potężna, epokowa, jakiej od lat nie było – stwierdził Hołownia i kategorycznie zaprzeczył, jakoby bał się sejmowej debaty o aborcji. – W ubiegłym tygodniu miałem gotowe do procedowania cztery projekty – i wtedy tak naprawdę była decyzja o tym, kiedy to robimy. (…) Toczę rozmowę ze wszystkimi siłami politycznymi i co mi wychodzi? Że wszystkie projekty byłyby w koszu co do jednego. Dlaczego? Bo Lewica zagłosuje przeciwko projektowi Trzeciej Drogi, a część Trzeciej Drogi zagłosuje przeciwko projektowi Lewicy – stwierdził marszałek Sejmu.