Orlen Oil Motor Lublin w dwóch ostatnich sezonach zdominował rywalizację w polskim żużlu. Klub stał się potentatem, ma w swoich szeregach Bartosza Zmarzlika oraz innych czołowych jeźdźców na świecie i sporo mówiło się tutaj o pomocy ze strony spółek Skarbu Państwa. Wielu kibiców podkreślało, że do zespołu leci strumień pieniędzy, a ostatnio głos na ten temat zabrał w audycji „Kanału Sportowego” Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki.
Nitras zaczepił Motor Lublin
Przypomnijmy, że Motor w kilka lat z drużyny najniższej klasy rozgrywkowej stał się najlepszą drużyną w Polsce, co mocno przykuło uwagę Nitrasa. Ten ośmielił się na szczerą wypowiedź, nie wymieniając nazwy klubu. Nie da się jednak ukryć, że miał na myśli właśnie zespół z Lublina. Padły wówczas zarzuty wobec Jacka Sasina, polityka PIS-u, który to w roli ministra aktywów państwowych miał forsować pomysł wsparcia dla Motoru.
– To nie może być tak, że Sasin przychodzi, pstryk robi i mamy Ekstraklasę, walczymy o mistrza, albo jesteśmy mistrzem w jakiejś dyscyplinie sportu, a bez tego by tego nie było – podkreślił Nitras.
Jako że ostatnio o współpracy spółek Skarbu Państwa z klubami żużlowymi jest głośno, to Motor Lublin postanowił wydać oświadczenie, w którym podkreśla głównie, że jest drużyną sportową pozbawioną barw politycznych, niezwiązaną z żadną organizacją. Omówiono także moment, w którym głównym sponsorem klubu został Orlen – miało to miejsce po zdobyciu pierwszego tytułu mistrzowskiego.
Komunikat prasowy Orlen Oil Motoru Lublin
„W związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi dotyczącymi naszego klubu Orlen Oil Motor Lublin chcielibyśmy wyraźnie stanąć w obronie naszej reputacji i zakończyć wszelkie spekulacje negatywnie wpływające nie tylko na naszą drużynę, ale również na całą ligę i dyscyplinę. Nasze działania mają na celu wspieranie i rozwijanie sportu, który jest bliski sercu wielu osób zaangażowanych w jego popularyzację nie tylko w Lublinie, ale też w całej Polsce” – czytamy w komunikacie żużlowego mistrza Polski.
„Jesteśmy zdumieni narracją pojawiającą się w mediach, sugerującą, że nasz sukces oraz współpraca z nowymi sponsorami nosi jakiekolwiek negatywne konotacje. Pragniemy podkreślić, że Motor Lublin jest drużyną sportową pozbawioną barw politycznych, niezwiązaną z żadną organizacją. Aktualna narracja medialna, koncentrująca się na krytyce naszego klubu, stanowi niepokojący precedens. Jest to szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę, że sponsoring w sporcie jest powszechną i akceptowaną praktyką” – wyjaśniają działacze z Lublina.
Przypomniano także, że w ostatnich latach zrobiono wszystko, by odbudować renomy żużla w Lublinie. Najpierw Motor zdobył drugie w historii drużynowe wicemistrzostwo Polski – po 30 latach przerwy od pierwszego medalu. Następnie zdobył pierwszy tytuł, po czym nawiązał współpracę z Orlen Oil.
„Jesteśmy zdumieni narracją pojawiającą się w mediach, sugerującą, że nasz sukces oraz współpraca z nowymi sponsorami nosi jakiekolwiek negatywne konotacje. Pragniemy podkreślić, że Motor Lublin jest drużyną sportową pozbawioną barw politycznych, niezwiązaną z żadną organizacją. Aktualna narracja medialna, koncentrująca się na krytyce naszego klubu, stanowi niepokojący precedens. Jest to szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę, że sponsoring w sporcie jest powszechną i akceptowaną praktyką” – dodał Motor Lublin.
Jednocześnie klub zwraca uwagę na jeden z raportów Najwyższej Izby Kontroli, który oceniał sponsoring związany ze spółkami Skarbu Państwa. Dokładnie wytłumaczono, o co chodzi.
„Warto przypomnieć, że na początku tego roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) pozytywnie oceniła sponsoring sportowy realizowany przez spółki Skarbu Państwa, w tym w żużlu, podkreślając realne korzyści dla wspierających firm. To potwierdza, że nasze działania oraz wsparcie, jakiego doświadczamy, są efektywne i zgodne z procedurami. Stanowczo zaprzeczamy jakimkolwiek sugestiom o nieetycznym pozyskaniu sponsorów. Jako Zarząd, zobowiązujemy się do podjęcia wszelkich niezbędnych środków prawnych w obronie dobrego imienia naszego klubu i zawodników” – czytamy.
„Apelujemy również o spokojną analizę sytuacji i niepoddawanie się naciskom medialnym. Sport powinien łączyć, a naszym priorytetem jest budowanie silnej lokalnej społeczności. Nasze sukcesy są wynikiem ciężkiej pracy i poświęcenia wielu osób zaangażowanych w życie klubu. Nieprawdziwe informacje krążące w mediach nie powinny wpływać na mieszkańców naszego miasta, dla których żużel jest ważną częścią życia” – dodano w ostatnim fragmencie długiego komunikatu.